Ich ogród zachwycił jury konkursu. Zobacz to cudo [ZDJĘCIA]

Swojej pasji – przydomowemu ogrodowi poświęcają każdą wolną chwilę. Sadzą, pielęgnują, podlewają i dbają, a ta ogrodowa przestrzeń, którą urządzili przez większość roku odpłaca im się jak najlepiej potrafi. Całą gamą wspaniałych roślin, feerią barw kwiatów oraz miłym zapachem. Ogród daje Małgorzacie i Jerzemu Porębom - prawdziwym pasjonatom doskonałe warunki do wypoczynku.

Państwo Małgorzata i Jerzy Porębowie z Nowego Sącza znaleźli się w gronie laureatów tegorocznego konkursu „Nowy Sącz – Miastem Kwiatów i Zieleni”. Była to już jego dwudziesta czwarta edycja. Wygrali w kategorii: ogród przydomowy zdobywając pierwsze miejsce.

Mieszkają na osiedlu Biegonice i są prawdziwymi pasjonatami swojego ogrodu. Dosadzają, przesadzają, dokupują i co roku powiększają swoją kolekcję roślin, które cieszą ich oko. Ogród daje im ukojenie, no i przede wszystkim olbrzymią radość i satysfakcję.

Ci zapaleni ogrodnicy od kilku lat startują w konkursie „Nowy Sącz – Miastem Kwiatów i Zieleni”. I to z bardzo dobrym skutkiem.

Do tej pory ocierali się w nim o prestiżowe pierwsze miejsce i dopiero w tym roku im się udało.

- Z pierwszego miejsca bardzo cieszymy się – mówi Małgorzata Poręba. – Nie powiem. Udawało się również wcześniej w tym konkursie znaleźć się w gronie laureatów. Były wyróżnienia, były miejsca drugie, ale w końcu udało się zająć miejsce pierwsze.

Pani Małgorzata przyznaje, że komponowanie przydomowego ogrodu i praca w nim jest wspólną pasją jej i jej męża. Małżonków łączy również między innymi wspólna miłość nie tylko do ogrodu, ale też i zwierząt. Na barkach pana Jerzego spoczywa wykonywanie cięższych prac w ogrodzie.

- Wszystko robimy z materiałów naturalnych – uzupełnia pan Jerzy. – W naszym ogrodzie dominuje kamień. Pomysły są mojej żony, a realizacja – moja, oczywiście pod ścisłą kontrolą żony.

Tegoroczni laureaci konkursu nie kryją, że ich ogrodnicza pasja pochłania naprawdę sporo czasu. Mówią jednak, że pracę w ogrodzie sobie cenią i ją, po prostu kochają.

- Proszę mi wierzyć, można pogodzić przyjemne z pożytecznym – dodaje pani Małgorzata.

Co jest w ogrodzie Małgorzaty i Jerzego Porębów? Sami jego twórcy mówią: wszystko.

- Jeśli chodzi o urządzenie naszego ogrodu są to tylko i wyłącznie nasze pomysły – dodają małżonkowie. – To jest niekończący się ogród. W każdym sezonie staramy się go ulepszyć, wprowadzić coś nowego. Nasz założyliśmy dwadzieścia lat temu i cały czas coś w nim zmieniamy, zmieniamy…

Państwo Porębowie w temacie swojego ogrodu nie powiedzieli jeszcze, jak się okazuje, ostatniego słowa. Bo…

Właśnie pojawił się nowy pomysł – budowy kolejnego ogrodu.

- Już jest zaprojektowany – mówi pan Jerzy.

[email protected], fot. IM.