Iwona Mularczyk: szkoła to nie przedsiębiorstwo

Mowa  tutaj m.in. o zamknięciu najstarszej szkoły w mieście  – Szkoły Podstawowej nr 1, Międzyszkolnego Ośrodka Gimnastyki Korekcyjnej przy ul. Nadbrzeżnej oraz Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego. Wszystkie one działają w ramach Zespołu Szkół i Placówek Oświatowych, który też zostanie zlikwidowany.

Przewodnicząca Rady Miasta,  podczas dzisiejszego briefingu prasowego odniosła się krytycznie do przygotowanych projektów uchwał dotyczących zmian w strukturze oświatowej, które wpłynęły do niej, by znalazły się w porządku obrad najbliższej, wtorkowej sesji.

- Proszę mi wybaczyć, ale nie mogłam się do nich nie odnieść – zaznaczyła na wstępie przewodnicząca Rady Miasta. – Projekt uchwały w sprawie likwidacji SP nr 1 podpisała pani Małgorzata Belska, dyrektor Wydziału Edukacji i Wychowania UM, a uzasadnienie – prezydent Ludomir Handzel. Mówiło się niedawno o okrągłym stole oświatowym. Dzisiaj mamy taki okrągły stół, że o planach likwidacji SP nr 1 nie powiadamia się ani nauczycieli, ani rodziców uczniów. Z przykrością stwierdzam, że wszystkie uzasadnienia do projektów uchwał, które otrzymałam są lakoniczne.

Przewodnicząca skupiając się na uzasadnieniu do projektu uchwały dotyczącej likwidacji Międzyszkolnego Ośrodka Gimnastyki Korekcyjnej punktowała, że nie ma w nim szczegółowej informacji dotyczącej, w których szkołach mogą być prowadzone zajęcia gimnastyki korekcyjnej. Nie ma także informacji o kadrze, która prowadziłaby te zajęcia, jak również o tym, czy sądeckie szkoły są przystosowane do prowadzenia tego typu zajęć.

- Nie wyobrażam sobie, aby gimnastyka korekcyjna odbywała się w ramach zajęć wychowania fizycznego  - stwierdza Iwona Mularczyk. – Nie mamy informacji, czy szkoły dysponują specjalistycznym sprzętem wykorzystywanym podczas zajęć. W głowie mi się nie mieści też, aby zlecać prowadzenie zajęć z nauki pływania szkółkom prywatnym. Te projekty są niezwykle ważkie dla sądeckiej oświaty. Gdzie gruntowne przygotowanie do tak kluczowych zmian?

Iwona Mularczyk odniosła się także do tej części wczorajszego briefingu prasowego, podczas którego nowa wiceprezydent Magdalena Majka poinformowała dziennikarzy, że budynek Szkoły Podstawowej nr 1, jeśli radni zdecydują o jej zamknięciu, zostanie przeznaczony także na cele oświatowe. Są plany przeniesienia do niego Zespołu Szkół nr 2 im. Sybiraków.

- Kiedy usłyszałam to z ust pani wiceprezydent zdziwiłam się, ponieważ w pakiecie projektów uchwał na najbliższą sesję jest również projekt uchwały podpisany przez panią dyrektor Małgorzatę Belską  w sprawie zmiany siedziby Zespołu Szkół nr 2 im. Sybiraków, który mówi o tym, że siedzibą tejże szkoły będzie budynek („dawna „dziewiętnastka – przyp. red.) przy ul. Królowej Jadwigi 29. Warto wiedzieć, że w tej szkole uczy się już część uczniów ze szkoły im. Sybiraków. Uzasadnienie do tego projektu jest podpisane przez prezydenta Ludomira Handzla.

Przewodnicząca Rady Miasta nawiązała także do wizji likwidacji Szkoły Podstawowej nr 1 nr 1. dodała, że znaczna liczebność uczniów w klasach jest  największą bolączka polskich szkół i zwiększanie liczebności oddziałów do 25 osób nie jest dobrym pomysłem.

- Stwórzmy takie warunki, aby myśleć o zmniejszeniu liczby dzieci w oddziałach, a nie odwrotnie - zaakcentowała Iwona Mularczyk. - Szkoła nie jest przedsiębiorstwem, które jest rentowne, a jeśli tak nie jest, to je zamykamy. Inwestowanie w dzieci, pociąga za sobą koszty. Dzieci to nasza przyszłość. Rodzice wybierając szkoły do których będą chodziły ich pociechy patrzą, aby szkoły miały wysoki poziom kształcenia, by obiekty były przystosowane do ich potrzeb, by było w szkołach bezpiecznie i aby oddziały były najbardziej optymalne. Według mnie są to klasy 20, albo 21 - osobowe.

[email protected], fot. IM.