Jak to?! Zniknął cały dworzec PKP w Piwnicznej-Zdroju! Rozebrali zabytek?

Ta wiadomość, a dokładniej obraz widoczny na zdjęciach, jakie wykonaliśmy w niedzielę w Piwnicznej-Zdroju, po prostu wbiła w ziemię. Modernizowany dworzec PKP Piwniczna-Zdrój po prostu zniknął.

Zobacz też: Bieg Mikołajów w Piwnicznej-Zdroju. To po prostu magiczna impreza [FOTORELACJA/WIDEO]

Inwestor, czyli PKP, bardzo mocno podkreślał, że zmodernizowany dworzec w tym miejscu ma być perłą wśród wszystkich dworców w Dolinie Popradu. To obiekt z 1886 roku o unikalnej, co mocno podkreślamy, szachulcowej konstrukcji. Kilka tygodni temu pokazywaliśmy Wam nawet zdjęcia z postępu prac przy jego modernizacji. A tu raptem wysiadamy z pociągu a dworca nie ma. Przecieramy oczy, dworca nadal nie ma. Rozglądamy się, gdzieś z boku, na placu budowy, widać cegły rozbiórkowe.

Zobacz też: Piwniczna-Zdrój: to unikalna konstrukcja szachulcowa! Patrzcie, jak się kiedyś budowało! [ZDJĘCIA]

Robimy zdjęcia a tu podchodzi do nas starszy pan i komentuje: - Jak tak można było to rozebrać?
Odpowiadamy, że może drewno, belki wymagały renowacji i dlatego konstrukcja została rozebrana. Nasz rozmówca się żachnął: - Co też pani za głupoty plecie? To po co by wcześniej nową blachodachówkę dali? Po to, żeby teraz rozebrać?

No fakt, trochę dziwnie to wygląda. Tym bardziej, że nikt nawet słowem się wcześniej z PKP nie zająknął, że prace związane m.in. są z rozebraniem obiektu. Ale bywa, że przy zabytkowych budynkach dzieją się przy renowacji, przebudowie rzeczy niespodziewane, nie do przewidzenia dla projektantów. Patrzyliśmy na mozaikę, z której ułożona była podłoga dworca i obiecaliśmy piwniczaninowi, który nas zagadnął, że temat wyjaśnimy. – Niech pani pisze, niech widzą, że się im na ręce patrzy, bo na tych naszych polskich budowach to się cuda dzieją…

Dziś przedstawiamy Wam zdjęcia a do tematu wrócimy zaraz po wyjaśnieniach od inwestora. Nie ukrywamy, że zastukamy też o opinię konserwatora zabytków. ([email protected] Fot.: ES)