Jaką mamy porę roku? Bo w Krynicy jest... zima
Aż trudno w to uwierzyć! Po temperaturze oscylującej jeszcze kilkanaście dni temu wokół 25-28 stopni Celsjusza w górach spadł śnieg.
Majówka, która się wczoraj zakończyła, była w kratkę. Na przemian to padał deszcz, to znów świeciło słońce, a na termometrach kilkanaście kresek w plusie.
Radykalne załamanie pogody przyszło w sobotę, 4 maja wieczorem. Nad ranem było tylko kilka stopni powyżej zera.
Rzęsisty deszcz z czasem zmienił się w deszcz ze śniegiem, a na Krzyżówce w opady mokrego śniegu.
Widoki w górach jak zimą! Aż trudno uwierzyć, że wiosna w pełni i już zakwitły kasztany!
Niestety, nagłe skoki temperatur z bardzo wysokich na niskie spowodowały, że zmarzło wiele roślin, w tym urodziwe krynickie magnolie…
A poprawa pogody w górach jest prognozowana pod koniec tygodnia.
(MK) fot. aut