Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
20/03/2015 - 07:01

Jakie studia skończył zwycięzca konkursu? Ratusz odmawia odpowiedzi

Jeden z przegranych uczestników konkursu na stanowisko urzędnicze w Wydziale Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności w Urzędzie Miasta Nowego Sącza chce się dowiedzieć co studiował zwycięzca konkursu i jakie posiada doświadczenie zawodowe. Ratusz odmawia odpowiedzi, a nasz informator twierdzi, że konkurs wygrała osoba, która miała go wygrać i grozi skargą do sądu administracyjnego.
Jak już informowaliśmy do konkursu na to jedno, jedyne stanowisko zgłosiło się aż 28 młodych przeważnie osób obojga płci, co pokazuje głód pracy w Nowym Sączu. Procedura naboru była dwustopniowa. Kandydaci pisali test w sali obrad ratusza (30 pytań na 30 minut), a pięć osób, z największą liczbą punktów zaproszono przed oblicze Komisji Rekrutacyjnej (przew. Marek Oleniacz, sekretarz UM; członkowie: Marek Nieć, dyr. wydziału zarządzania kryzysowego i ochrony ludności i Agata Jasińska, dyr. wydziału organizacyjnego). Po „rozmowie kwalifikacyjnej” z tej piątki wybrano tego jednego, jedynego szczęśliwca, który otrzymał pracę (nazwisko można znaleźć na stronie UM, my piszemy XX, bo nam nie chodzi o piętnowanie osoby lecz systemu).

Jeden z przegranych (nazwisko też zatrzymamy do wiadomości redakcji), który odpadł na teście, chciał się dowiedzieć ile otrzymał punktów i jakim wykształceniem legitymuje się zwycięzca konkursu. Pytania, w trybie dostępu do informacji publicznej, wysłał mejlem do Urzędu Miasta, a kiedy nie było reakcji – list polecony. Pomogło! Odpowiedź dostał w minioną środę na skrzynkę internetową od Agaty Jasińskiej.

„Otrzymał Pan z testu 19 punktów na 30 możliwych do zdobycia” - informowała z satysfakcją szefowa wydziału organizacyjnego i pisze, że zwycięzca konkursu spełnia wymagania określone w ogłoszeniu o naborze, w tym pkt I.1, tj. posiada wykształcenie wyższe.

Dalej pani dyrektor komunikuje, że zwycięzca konkursu spełnia również wymagania dodatkowe „posiadając doświadczenie zawodowe związane z gospodarką sprzętem obrony cywilnej, przeciwpowodziowym oraz z realizacją zadań dotyczących spraw obrony cywilnej (ochrony ludności) oraz zarządzania kryzysowego. Jest aktywnym członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej, współuczestniczył w wielu działaniach zapobiegawczych i akcjach ratowniczych prowadzonych przez m.in. Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Nowym Sączu.”

Jasińska zdradziła nawet, że zwycięzca konkursu w chwili prowadzenia naboru nie posiadał poświadczenia bezpieczeństwa osobowego (jeden z wymogów konkursu), natomiast zgodnie z pkt I.14 ogłoszenia o naborze złożył stosowne oświadczenie, wyrażając zgodę na przeprowadzenie wobec niego zwykłego postępowania sprawdzającego w celu uzyskania certyfikatu.

Niestety, Jasińska nie ujawniła co Pan XX studiował, twierdząc, iż „pozostałe wnioskowane dane nie stanowią informacji publicznej, gdyż wykraczają poza zakres określony w ogłoszeniu o naborze”.

Ta odpowiedź nie zadowoliła naszego outsidera: „(…) ponownie wnioskuję o udzielenie pełnej informacji publicznej w szczególności, w zakresie posiadanego wykształcenia Pana XX:

- jaki profil wykształcenia wyższego posiada Pan XX,
- kierunek, rok i nazwę ukończonej uczelni przez Pana XX,
- szczegółowy przebieg zatrudnienia i kariery zawodowej Pana XX.


„Jednocześnie nadmieniam, że nie udzielenie informacji publicznej w trybie, czasie i zakresie przewidzianym ustawowo, może skutkować wyciągnięciem konsekwencji wobec Pani na drodze sądowej poprzez złożenie stosownego wniosku do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. A przesłany Pani e-mail posłuży jako materiał dowodowy” - grozi nasz informator. Podparł się orzeczeniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie, gdzie stwierdzono, że udzielnie informacji publicznej w zakresie wykształcenia urzędnika stanowi informację publiczną. W tym kierunku idzie też orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnych.

„Ponadto pragnę Pani zwrócić uwagę, że nie udzielenie informacji publicznej przewidzianej w ustawie daje możliwość wyciągnięcia wobec Pani konsekwencji dyscyplinarnych przewidzianych w trybie art. 231kk, niedopełnienie obowiązków służbowych, oraz działanie na szkodę interesu publicznego i prywatnego” – potęguje groźby przegrany uczestnik konkursu.

Jest absolwentem Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, kierunek pedagogika z wychowaniem obronnym.
- Połowa studiów to było pedagogiczne – wspomina - a połowa zawodowe o zarządzaniu kryzysowym. Pięć lat ćwiczeń na zajęciach, planów obrony cywilnej, praca na ustawach etc. dużo by gadać, do tego dodatkowe szkolenia, kursy, dobra opinia z wojska. Na co dzień uczę dzieciaki w szkole o systemie ratowniczo-gaśniczym w Polsce, o zarządzaniu kryzysowym, o obronie cywilnej, o ewakuacji, o zagrożeniach czasu pokoju, czasu wojny, o zagrożeniach cywilizacyjnych itp. etc.

To było jego drugie podejście do pacy w Wydziale Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności w Urzędzie Miasta Nowego Sącza. Podobny konkurs na wakujące stanowisko w tym wydziale przeprowadzono 5 lat temu.

- Wtedy - opowiada nasz informator - postawiono wymóg posiadania wykształcenia średniego, bo takim wykształceniem, matura w liceum ekonomicznym, legitymowała się osoba, która miała wygrać konkurs i wszystko załatwiono w rozmowie kwalifikacyjnej. Komisji przewodniczył wiceprezydent Gwiżdż, więc nie muszę tłumaczyć jak to wyglądało. Teraz, z uwagi na ogromne zainteresowanie konkursem i nagłośnienie spawy przez media, aby zachować pozory uczciwości i obiektywizmu, zrobili test i postawili wymóg posiadania wykształcenia wyższego, lecz nie sprecyzowali o jakie studia chodzi. Podejrzewam, że osoba, która miała wygrać konkurs posiada wykształcenie humanistyczne lub na przykład rolnicze, być może skończyła jakąś filologię, zobaczymy.

Zdaniem naszego informatora złamano tym samym zarządzenie wewnętrzne samego prezydenta Ryszarda Nowaka z 4 lutego 2014 roku w sp. regulaminu na wolne stanowiska urzędnicze w UM oraz ustawę o pracownikach samorządowych z 21 listopada 2008 roku, gdzie wyraźnie stoi, iż pracownikiem samorządowym może być osoba, która „posiada kwalifikacje zawodowe wymagane do wykonywania pracy na określonym stanowisku”.

- Nie ustąpię, muszą mi powiedzieć jakie studia skończył zwycięzca konkursu, bo chcę wiedzieć z kim przegrałem. Czy to jest osoba związana z obroną cywilną i bezpieczeństwem, a może po kosmetologii albo wychowaniu fizycznym? – zastanawia się i dodaje: „A potem się dziwimy, jak w Sączu wygląda walka z powodzią i z innymi zagrożeniami”.

Zapowiada się ciekawa batalia, na miarę zarządzania kryzysowego w sądeckim Ratuszu.
(HSZ)








Dziękujemy za przesłanie błędu