Jan Stach własnoręcznie zbudował most. Jego syn wspomina trudne czasy budowy
Życiorys Jana Stacha , niezwykłego budowniczego, który wzniósł kamienny most w Znamirowicach, upamiętnił w książce Jacek Turek. Nie trzeba było długo czekać, aby most został okrzyknięty jedną z największych na świecie budowli wzniesionych przez jednego człowieka bez użycia ciężkiego sprzętu.
- Po śmierci Jana Stacha krążyła we mnie myśl, że jego postać powinna być wzorem uporu i determinacji, które prowadzą do celu, dlatego nie może zostać zapomniana - mówił w jednej z rozmów z "Sądeczaninem" Jacek Turek, sołtys wsi Znamirowice i radny gminy Łososina Dolna, którego książkę można kupić w sądeckich księgarniach.
Wczoraj na temat niezwykłej budowli wypowiadał się w telewizji śniadaniowej syn wielkiego budowniczego, Andrzej Stach. - Nie ma na świecie drugiej takiej budowli. We wsi mówili o moim tacie, że prędzej umrze, niż most wybuduje - relacjonował pan Andrzej. Mieszkańcy nie mieli racji.
Do budowy mostu skłonił pana Jana brak dojazdu do własnego domu. Praca całkowicie go pochłonęła. Dziś most jest dowodem jego ogromnej determinacji, odwagi i talentu, których zazdrościć mogą mu dziś najlepsi inżynierowie. ([email protected], fot. Sądeczanin)