Jeden z tomografów w sądeckim szpitalu powiedział STOP
- To jest skandal – mówi zdenerwowany. - Mam w rodzinie ciężko chorego na raka, którego nie stać na to, żeby zrobić badanie prywatnie, bo to kosztuje 1,5 tysiąca złotych. Żyjemy w środku Europy, w XXI wieku. To nieprawdopodobne, żeby na usunięcie awarii takiego sprzętu czekać tydzień. W tydzień, to niedługo na Marsa będzie można dolecieć – sierdził oburzony czytelnik.
Sądecki szpital posiada dwa tomografy komputerowe. Jeden jest zainstalowany w dziale diagnostyki obrazowej, drugi natomiast na szpitalnej radiologii.
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy Agnieszkę Zelek-Rachtan, rzecznika prasowego sądeckiego szpitala.
- Rzeczywiście wczoraj, a nie przed tygodniem doszło do awarii jednego z tomografów – mówi rzeczniczka sądeckiego szpitala. – Są to urządzenia, które intensywnie są eksploatowane i może, dojść do awarii. Tak stało się w tym przypadku. Wszystkie pilne badania tomograficzne wykonywane są drugim tomografem, który jest zainstalowany na radioterapii. Serwis urządzenia, które odmówiło posłuszeństwa został powiadomiony. Najdalej do jutra awaria zostanie usunięta.
[email protected], ES., Fot. arch. Sadeczanin.info - zdjęcie ilustracyjne.