Jurków: Piętnaście godzin akcji gaśniczej w stolarni. Świadczy to o skali pożaru
Z żywiołem, który rozszalał się wczoraj w Jurkowie walczyło ponad pięćdziesięciu strażaków PSP i OSP.
- Na miejscu pożaru działały w sumie 52 zastępy strażaków - mówi bryg. Tomasz Pawlik, zastępca komendanta powiatowego PSP w Limanowej. - Był to pożar duży. Akcja trwała długo ze względu na specyfikę pożaru. Strażacy mieli mnóstwo pracy. Po ugaszeniu pożaru stolarni rozpoczęły się żmudne działania związane z przelewaniem nadpalonych elementów, drewna, trocin i rozbiórką tego, co zniszczył ogień
Komendant Pawlik przyznaje, że takie duże pożary zdarzają się na Limanowszczyźnie kilka razy w roku.
Ogień pochłonął stolarnię wraz z wyposażeniem i znajdującymi się w niej maszynami. Pożar zniszczył także gotowe wyroby wyprodukowane w stolarni. Na szczęście strażacy uratowali dom znajdujący się w odległości trzech metrów od płonącego obiektu.
Czytaj też: Strażacy opanowali potężny pożar stolarni w Jurkowie [AKTUALIZACJA]
- Od wysokiej temperatury w budynku mieszkalnym popękały niektóre szyby - dodaje komendant Pawlik. - Najważniejsze jest to, że dom udało się strażakom obronić. Straty oszacowano wstępnie na około 600 tys. zł, natomiast uratowane mienie na 500 tys. zł.
Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Jej ustaleniem zajmie się tamtejsza policja.
[email protected], Fot. Facebook OSP Łętowe.