Kapliczka w Podolu się rozpada. Może jednak uda się ją uratować?
Czytaj też: Droga w kierunku Górowej jak szwajcarski ser. Czy uda się załatać te dziury?
Kapliczki. Na ogół mijamy je obojętnie, nie zastanawiamy się nad tym dlaczego i kto je postawił. Tymczasem każdy przydrożny krzyż czy kapliczka mają swoje własne historie i swoich hojnych fundatorów. Najczęściej miały chronić przed chorobami, pożarami i powodziami. Lokalna społeczność od niepamiętnych czasów wierzyła w ich moc. Kapliczki stanowią też niewątpliwie cenne zabytki. Są dowodem na wielkie osiągnięcia ludowej sztuki sakralnej. Wymagają jednak szczegółowej inwentaryzacji i regularnego przeprowadzania prac konserwatorskich, czego zabrakło w przypadku kapliczki w Podolu.
Przewodniczący rady gminy Gródek nad Dunajcem Józef Klimek zwrócił się do wójta z interpelacją w tej sprawie. - Proszę o podjęcie skutecznych działań, zmierzających do ratowania przydrożnej kapliczki w miejscowości Górowa. Dotychczas gmina jedynie prowizorycznie zabezpieczyła to miejsce przed dostępem osób trzecich. Czy na tym koniec? Jakie działania zostaną podjęte, aby uratować kapliczkę przed rychłym zawaleniem? - czytamy w interpelacji.
Jeden z czytelników napisał do naszej redakcji w tej sprawie. Od Pana Przemka otrzymaliśmy również zdjęcia. - Kapliczka od wielu lat nadaje się do remontu. Być może w budżecie gminy znajdą się jakieś środki na jej renowację - zastanawia się czytelnik (nazwisko do wiadomości redakcji).
Jak widać na powyższym zdjęciu, elewacja kapliczki jest popękana, pojawiły się też nierówności i szczeliny, przez co budowli grozi zawalenie. Czekamy na odpowiedź wójta w tej sprawie. ([email protected], fot. czytelnik)