Kiedy tu przestanie straszyć? Powtarzają to pytanie jak mantrę. Fotointerwencja

- Panie prezydencie, nieśmiało się przypominamy – mówią mieszkańcy nieruchomości w kwartale ulic Żółkiewskiego, Limanowskiego, Daszyńskiego i Generała Grota Roweckiego w Nowym Sączu. O tym, co dzieje się tu od lat na wewnętrznych uliczkach, które dziś bardziej przypominają pobojowisko niż cywilizowane ciągi komunikacyjne pisaliśmy już wiele razy ostatnio w publikacji Alleluja! Takich parkingów życzymy wszystkim sądeczanom!

Wtedy to właśnie zakończyła się budowa 20 miejsc parkingowych wzdłuż ulicy Limanowskiego zrealizowanych dzięki Budżetowi Obywatelskiemu. Wtedy też – nieoficjalnie – dowiedzieliśmy się od wykonawcy, że miasto przymierza się do podreperowania pobliskich uliczek. Dodajmy na marginesie, że kolejnych kilka takich miejsc utworzono już wcześniej wzdłuż Żółkiewskiego, od podwórka i przy placu zabaw i siłowni pod chmurką.

Zobacz też: Interwencja Sądeczanina: wiemy już, kiedy Grodzka załata te dziury!

Czas najwyższy zrobić coś więcej, tyle tylko, że kolejnych jakoś prac nie widać. A już od przysłowiowych wieków nie zainwestowano tu ani złotówki, bo jeszcze za poprzednich władz trwała dyskusja, kto powinien to zrobić. Miasto uważało, że tutejsze wspólnoty, wspólnoty natomiast tłumaczyły, że one nie mogą wyłożyć ani grosza, bo ich działki idą dosłownie po obrysie tutejszych bloków. Suma summarum wychodziło na to, że uliczki i chodniki, to ziemia niczyja. Efekt tej polityki widać na zdjęciach. - Kiedy to się w końcu zmieni? – pytamy w imieniu okolicznych mieszkańców. ([email protected] Fot.: ES)