Komisja ds. pedofilii zbada sprawę ks. Stanisława P. z diecezji tarnowskiej
Ks. Isakowicz-Zaleski twierdzi, że ks. Stanisław P. molestował chłopców. Według duchownego do przestępstw dochodziło w parafiach diecezji tarnowskiej, w których pracował ks. Stanisław P.
Zobacz też Ks. Isakowicz-Zaleski pisze o pedofilii. Tarnowska kuria odpowiada na zarzuty
Tak, jak już pisaliśmy na łamach "Sądeczanina" w sierpniu, pierwsze zawiadomienie w tej sprawie do tarnowskiej kurii wpłynęło w 2002 roku. Rodzice pokrzywdzonych dzieci z Woli Radłowskiej, które ks. Stanisław P. katechizował, skarżyli się na niewłaściwe zachowanie kapłana podczas lekcji religii. Niedługo po tym zgłoszeniu biskup tarnowski Wiktor Skworc (dziś arcybiskup katowicki) odwołał ks. Stanisława P. z urzędu proboszcza.
- Oficjalną przyczyną były „względy zdrowotne” i złożona z tego powodu „dobrowolna” rezygnacja. W rzeczywistości rezygnacja ta była wymuszona przez władze diecezji, gdyż do kurii wpłynęły skargi od rodziców chłopców, którzy byli molestowani przez owego duchownego. Okazało się przy tym, że do molestowań chłopców, co potwierdzali niektórzy duchowni, dochodziło także w poprzednich parafiach, w których posługiwał ów ksiądz – pisał jakiś czas temu na swoim blogu ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Ks. Stanisław P. po odwołaniu z funkcji proboszcza został skierowany na kilkumiesięczny urlop, a następnie do pracy duszpasterskiej w diecezji kamieniecko-podolskiej na Ukrainie. Po powrocie do kraju w 2008 roku kapłan został skierowany do parafii w Krynicy-Zdroju, gdzie w jednej ze szkół uczył religii.
- Dopiero po interwencji jednego z pokrzywdzonych w 2010 r. ks. P. został przeniesiony do Domu Księży Emerytów w Tarnowie. Jednak z tego domu sprawca swobodnie wyjeżdżał do różnych parafii, mając nadal kontakt z dziećmi. Przez kilka lat pomagał w jednej z parafii, chodząc po kolędzie i mając kontakt z ministrantami – dodaje ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Zobacz też Biskup tarnowski przeprasza pokrzywdzonych przez księdza
Jak się zakończy ta sprawa? Będziemy na bieżąco informować. Ks. Isakowicz-Zaleski zapowiada, że wkrótce zgłosi kolejne przypadki pedofilii do państwowej komisji. ([email protected] Fot. Ilustracyjna pixabay)