Koniuszowa pamięta i wspomina. Rocznica śmierci gen. Franciszka Gągora
Uroczystą akademię, z udziałem zaproszonych gości, zaplanowano na dzień 3 kwietnia. Miały być wspomnienia, piosenki, wiersze, prezentacje multimedialne, a wszystko po to, by – wzorem lat ubiegłych - uczcić pamięć ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku w pobliżu lotniska w Smoleńsku, w drodze na uroczystości rocznicowe w Katyniu.
W Koniuszowej każdego roku obchody miały podniosły i wyjątkowy charakter. To właśnie w tej szkole, w której przed laty uczył się gen. Franciszek Gągor, od dziesięciu lat, w pierwszych dniach kwietnia rozbrzmiewały słowa wzruszających piosenek: „Ostatni list” oraz „Lot Orłów przerwanych we mgle”. Przygotowywano widowiska teatralne i montaże słowno–muzyczne. Prezentując zapiski z pamiętnika na rok 1939 zamordowanego w Katyniu żołnierza polskiego – kpt. Mariana Gąsowskiego, przypominano historię rodziny, która przez zawieruchę wojenną straciła wszystko: ciepło ogniska domowego, spokój, siebie…
Mówiąc o rozstaniu, rozpaczy i powoli umierającej nadziei, prezentując fragmenty filmu „Katyń 1940”, przywoływano przed oczami widzów miliony cierpiących owdowiałych żon, osieroconych dzieci oraz polskich oficerów, których życie zakończyło się w katyńskim lesie. Uczniowie wspominali ofiary katastrofy smoleńskiej, podkreślając, że „było to tak niedawno, a właśnie minął kolejny rok”. Wspominając generała Gągora, wyrażali dumę, że „szkoła w Koniuszowej imię jego ma”, a strofami wierszy napisanych specjalnie na tę okazję, zapewniali o swojej wdzięczności i pamięci.