Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
03/02/2021 - 12:30

Konkurs na dyrektora SP w Wielogłowach był zgodny z prawem? Radni już orzekli

Nauczyciele i rodzice dzieci ze Szkoły Podstawowej im. gen. J. Gizy w Wielogłowach zarzucają władzom gminy Chełmiec, że konkurs na nowego dyrektora tej placówki został zorganizowany niezgodnie z prawem. Mimo że przedstawiają twarde argumenty, członkowie Komisji Skarg Wniosków i Petycji uważają, że wszystko odbyło się zgonie z prawem. Szczegóły?

Kilka tygodni temu do rady gminy Chełmiec wpłynęła skarga grona pedagogicznego i rady rodziców wspomnianej podstawówki, którzy twierdzą, że konkurs na nowego dyrektora został zorganizowany tak, by nie mogły w nim uczestniczyć osoby bezpośrednio ze szkoły a tylko te z zewnątrz. W dużym skrócie – 31 grudnia do szkoły wpłynęła informacja z gminy o konieczności delegowania członków komisji konkursowej. Pismo wywołało ogromne zaskoczenie, bo oznaczało, że sam konkurs – zgodnie z jednoznacznymi przepisami - musiał być ogłoszony przynajmniej dwa tygodnie wcześniej. Tyle, że nikt w samej szkole nie miał o tym żadnego pojęcia.

Społeczność szkolna – również przedstawiciele związków zawodowych – zaczęli sami szukać ogłoszenia na oficjalnej stronie Urzędu Gminy a przede wszystkim w Biuletynie Informacji Publicznej, gdzie bezwzględnie owo ogłoszenie powinno zostać podane do wiadomości publicznej. Owszem – było, tyle, że tak skrupulatnie schowane, że w pierwszej chwili w ogóle niewidoczne.

Zobacz też: Uwaga Paszyn: woda skażona bakteriami coli. Tylko ujęcia ZGKiM bezpieczne

Okazało się też, że z racji braku wiedzy o konkursie zainteresowani pracownicy szkoły nijak nie mieli możliwości złożenia swoich aplikacji – wszystkie terminy były kolokwialnie mówiąc „przeziębione”. Sprawa wywołała ogromne wzburzenie w gronie całej szkolnej społeczności – nauczyciele, związkowcy i rodzice mają już od dawna swoich faworytów, którzy cieszą się ich sympatią i zaufaniem i na których wygraną w konkursie mocno liczyli.

Oburzeni mają nawet swoją teorię dlaczego konkurs został ogłoszony w taki a nie inny sposób – bez pardonu twierdzą, że Wielogłowy to do dziś chyba jedyna szkoła, która, w której kadra potrafi sprzeciwić się wójtowi w kwestiach organizacji oświaty w gminie. Ba – autorzy skargi wytaczają nawet wyjątkowo wielkie działo i przypominają skandaliczną sytuację, jakiej ofiarą padł już jeden z owych niepokornych dyrektorów. Przytoczmy stosowny fragment skargi.

Zobacz też: Autobusy MPK znów nie dla mieszkańców gminy Chełmiec

- Zarówno nauczyciele jak i rodzice uczniów zdają sobie sprawę, że tak prowadzone działania mogły być uwarunkowane na uniemożliwienie złożenia ofert nauczycielom spełniającym wymogi formalne a już zatrudnionych w szkole w Wielogłowach (a jest to niebagatelne 5 osób). Pamiętając postępowanie pana Wójta w sprawie poprzedniego konkursu na dyrektora tutejszej szkoły, które prowadzone było w sposób ewidentnie zmierzający do usunięcia poprzedniego  dyrektora z zajmowanego stanowiska i zakończyło się przegraną przez pana Wójta sprawą sądową, można z dużą dozą prawdopodobieństwa domniemywać, że tegoroczne postepowanie prowadzone jest w podobnym celu.

Brzmi poważnie prawda? Sprawa została przez autorów skargi przekazana również do wojewody. Co na to gmina? Otóż po kolei przedstawia wszystkie działania związane z organizacją konkursu wraz z dowodami publikacji ogłoszenia. Krok po kroku wskazuje, że ogłaszając konkurs samorząd wyczerpał wszystkie wymogi formalne. Wszystko odbyło się z zachowaniem właściwych terminów.

Ale chyba najważniejsze z punktu widzenia skarżących jest udostępnienie uzasadnienia wyroku, w którym Naczelny Sąd Administracyjny orzeka ostatecznie, że to gmina miała jednak rację w sprawie wspomnianej w skardze sprawy sądowej i uchyla wyrok sądu niższej instancji, na który tak twardo powołują się autorzy skargi. Poprzedni konkurs na dyrektora SP w Wielogłowach był zorganizowany zgodnie z prawem – sędziowie nie dopatrzyli się żadnego naruszenia przepisów i zasad.

Wszystkie dokumenty we wspomnianej sprawie znaleźć można pod adresem https://sesja.chelmiec.pl/uploads/news_galeria/69/20210119141851952.pdf?fbclid=IwAR3D5iIIAKW5khjmpGLJg79Uoe8E5tXm_SRD45zUI0JSVs7F-fnz2hqBrGM

Jakie stanowisko w sprawie zajęli członkowie Komisji Skarg, Wniosków i Petycji? Jak informuje jej szef Tomasz Fałowski Wańczyk członkowie komisji pojechali nawet do szkoły w Wielogłowach, by podyskutować o zarzutach z tutejszą kadrą osobiście. Oczywiście radni byli „wyposażeni” w szczegółowe wyjaśnienia dyrektora wydziału edukacji. I co się okazało? Po zapoznaniu się z argumentami gminy, sam wicedyrektor szkoły przyznał, że postępowanie odbyło się jednak zgodnie z prawem.

- A skoro tak to i decyzja komisji nie mogła być inna. Jej członkowie uznali skargę za bezzasadną – informuje Fałowski Wańczyk. I taka rekomendacja zostanie przedstawiona już na sesji. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info)







Dziękujemy za przesłanie błędu