Krynica: wiatr wyrywał drzewa z korzeniami. Muszyna: nawałnica. Żywioł oszczędził Nowy Sącz
Przewrócone drzewa, uszkodzone dachy, pozrywane linie energetyczne - to, co w Nowym Sączu było silnym, ale jedynie przelotnym deszczem, w regionie stało się nawałnicą.
W Krynicy pod naporem wiatru wielkie drzewo wywróciło się na środek ul. Piłsudskiego. To samo stało się na ul. Kraszewskiego. Nawałnica połamała drzewa również w Grybowie. W Gródku nad Dunajcem dwa padające drzewa uszkodziły dachy domów. Strażacy do południa usuwali pnie i pomagali w zabezpieczeniu zniszczonego poszycia dachów.
Burza przetoczyła się też nad Muszyną.
- To była prawdziwa nawałnica - relacjonuje jeden z mieszkańców uzdrowiska Artur Królikowski. Lało tak, że nic nie było widać. Wiał silny huraganowy wiatr. Wszystko trwało dwadzieścia minut. Film, który nakręciłem telefonem komórkowym to okolice muzeum w Muszynie.
W Nowym Sączu też mocno polało
(kt) Fot/wideo Tomasz Studniarz, Atrur Królikowski