Krynica Zdrój: szpital tymczasowy już bez pacjentów. Co dalej?
Przypomnijmy, że szpital tymczasowy został otwarty 17 listopada ubiegłego roku i przez kilkanaście tygodni funkcjonował w zmodernizowanym i przystosowanym do tego celu, 20. Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym. Został utworzony z myślą o przyjmowaniu pacjentów, którzy musieli być hospitalizowani, ale przechodzili zakażenie koronawirusem łagodnie.
Czytaj także: Krynica Zdrój: są pierwsi pacjenci w szpitalu tymczasowym
Za zmodernizowanie budynku i przystosowanie go do takiej działalności odpowiadała spółka Skarbu Państwa Tauron. Na pacjentów czekało prawie 170 łóżek.
Obecnie szpital tymczasowy jest pusty. Nie ma w nim pacjentów.
- Szpital został postawiony w tzw. stan pasywny – tłumaczy Sławomir Kmak, dyrektor Szpitala im. dr. J. Dietla w Krynicy Zdroju. - Jesteśmy przygotowani do prowadzenia dalszej działalności. W tej chwili nie ma w nim już ani pacjentów, ani personelu. Aparatura medyczna, stanowiąca wyposażenie placówki jest schowana.
Dlaczego szpital tymczasowy został postawiony w tzw. stan pasywny? Ma to związek ze spadkiem liczby nowych przypadków zakażenia koronawirusem w Małopolsce. Od kilku tygodni koronawirusowa sytuacja w województwie małopolskim jest stabilna. Liczba nowych zakażeń gwałtownie nie zwiększa się.
Warto zaznaczyć, że w związku z taką sytuacją także w innych szpitalach zmniejszana jest liczba łóżek „covidowych”.
Czytaj także: Cukrzyca oraz choroby serca i naczyń w dobie pandemii
Dyrektor Kmak zaznacza, że szpital tymczasowy, jeśli zaszłaby taka potrzeba może odwiesić działalność.
- Jeśli epidemia znowu nasilałaby się to wtedy będziemy znowu rekrutowali personel – stwierdza dyrektor Kmak. – Na razie szpital tymczasowy jest pusty. Personelowi, który był w nim zatrudniony wygasły decyzje wydane przez wojewodę małopolskiego o skierowaniu tych osób do pracy w tej placówce, więc te osoby wróciły do swoich macierzystych zakładów pracy. Z osobami, które sam rekrutowałem rozwiązałem umowę o pracę.
Do szpitala tymczasowego trafiło w sumie ponad dwudziestu pacjentów z Nowego Sącza i Sądecczyzny. ([email protected], fot. DSz.)