Krynica-Zdrój: Złote Jabłko dla Władysława Ryby

Starosta Marek Pławiak przekazał wczoraj (13 lipca) Złote Jabłko Sądeckie Władysławowi Rybie - znanemu krynickiemu opozycjoniście i działaczowi Solidarności w czasach PRL. W okazjonalnym wystąpieniu starosta stwierdził, że odznaczenie zostało przyznane w uznaniu zasług w kształtowaniu prawdziwego ruchu związkowego na Sądecczyźnie, budowanie wolnej Polski, ale także za zasługi w rozwoju krynickiego hokeja oraz krzewienia sportu i ducha fair play wśród młodzieży.

- Dziękuję Panu za odwagę - mówił starosta. - Podjął Pan działalność konspiracyjną i walkę z władzami PRL w czasach, kiedy wymagało to wielkich poświęceń i niosło ze sobą poważne konsekwencje. Przyznałem Panu Złote Jabłko Sądeckie w uznaniu zasług w kształtowaniu prawdziwego ruchu związkowego na Sądecczyźnie, budowanie wolnej Polski, ale także zasługi w rozwoju krynickiego hokeja oraz krzewienia sportu i ducha fair play wśród młodzieży. Dziękuję Panu za zaangażowanie i odwagę, które dla młodego pokolenia stanowią wzór do naśladowania. Stał się Pan symbolem sądeckiej opozycji i patriotyzmu.

**
Młodszemu pokoleniu wypada przypomnieć sylwetkę i dokonania nagrodzonego opozycjonisty. Władysław Ryba działał w pierwszej „Solidarności” od 1980 r., jednak już w latach 1976-1980 pracował jako kolporter niezależnego pisma „Robotnik”, zbierając fundusze na rzecz represjonowanych. Był założycielem i pierwszym przewodniczącym „Solidarności” w spółdzielni „Postęp” w Krynicy-Zdroju. W styczniu 1981 roku brał udział w strajku w nowosądeckim ratuszu oraz rozmowach z komisją rządową w Nowym Sączu. Został delegowany na I Zjazd Regionu Małopolska NSZZ „Solidarność” i pełnił funkcję członka Zarządu Regionu. Następnie został oddelegowany do delegatury ZR Małopolska w Nowym Sączu oraz wybrany na zjazd „Solidarności” w Gdańsku.

Stan wojenny zastał go na kuracji w sanatorium w Lądku Zdroju. Znalazł się na liście do internowania, ale nie pozwolił się uwięzić przebywając ponad rok w ukryciu. Przez ten czas był poszukiwany listem gończym, a tajni agenci inwigilowali jego rodzinę i najbliższych. Ujawnił się dopiero 13 stycznia 1983 roku. Następne lata byłe czasem szykanowania przez SB zarówno w miejscu pracy, jak i zamieszkania. W maju 2006 roku upublicznił listę 33. tajnych współpracowników SB, którzy na niego donosili. Rozpoznania dokonał na podstawie dokumentów IPN dotyczących sprawy o kryptonimie „Zbieg”.

W czerwcu 1989 roku był współorganizatorem kampanii wyborczej Komitetu Obywatelskiego w Krynicy-Zdroju. W strukturach niezależnych aktywnie działał do 1990 roku. Od 1994 roku przebywa na emeryturze.

Przpomnijmy, że starosta nowosądecki uhonorował dwóch innych mieszkańców Sądecczyzny, którzy zasłużyli się dla budowy demokracji w Polsce. Niedawno odznaczył także Tadeusza Rybę. Czytaj: Złote Jabłko Sądeckie dla Tadeusza Ryby Odznaczenie to zostało wręczone także Józefowi Jungiewiczowi. Czytaj: Józef Jungiewicz uhonorowany Złotym Jabłkiem Sądeckim

(r)
Fot. HSZ

Źródło: Starostwo Powiatowe Nowy Sącz

Skomentuj