Kryzys widać gołym okiem. Zniknął butik, który działał w Nowym Sączu od zawsze
Sklep odzieżowy "Agnes" działający przy ulicy Grodzkiej niemal od zawsze, dla wielu kobiet ze starszego pokolenia był stałym miejscem zakupów. Polskie produkty i te zagraniczne, ale w jakości zdecydowanie wyższej niż w sieciówkach, w rozsądnych cenach przez lata zapewniły prowadzącym klientów. Inna rzecz, że prowadzący stawiali na klasyczne modele, które większość starszych sądeczanek zdecydowanie przedkłada na to, co obecnie dzieje się w „sklepowej modzie”. Dla wielu klientek ważne było też to, że sklep od początku prowadzony był przez te same osoby, które z czasem z miejsca wiedziały, czego dana osoba szuka, jakie są jej preferencje, potrzeby związane z pracą czy trybem życia. Tu zakupy nigdy nie były anonimowe jak to jest gdzie indziej. Można było wziąć na przymiarkę, zamienić na inny rozmiar, zamówić.
Zobacz też: Piwniczna-Zdrój rzuca koło ratunkowe branży, z której żyje
O kilku dni butik jest jednak zamknięty na głucho. Zniknęły wszystkie półki, witryny a nawet napis na ścianie z nazwą sklepu został zamalowany. Co tu komentować – nawet najlepsza renoma przegra z faktem, że epidemia drenuje coraz mocniej kieszenie klientów… ([email protected] Fot.: ES)