Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
06/06/2023 - 11:40

„Księstwo sądeckie” – czy kiedyś istniało? Sięgnij po czerwcowy numer kwartalnika „Sądeczanin. Historia"

„Księstwo sądeckie” to hasło przewodnie najnowszego – czerwcowego numeru kwartalnika „Sądeczanin. Historia”, który trafił już do rąk Czytelników. Promocja kwartalnika odbyła się w poniedziałkowe popołudnie w zabytkowych, stylowych piwnicach Sądeckiej Biblioteki Publicznej w Nowym Sączu. Warto sięgnąć po ten kwartalnik i przeczytać – od pierwszej do ostatniej strony.

Kto znalazł czas i przyszedł do biblioteki na spotkanie promocyjne nie żałował. To było spotkanie, podczas którego można było dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy z dziejów Nowego Sącza, szczególnie z okresu średniowiecza.

„Księstwo sądeckie”, jak mówi Sławomir Wróblewski, znany historyk i redaktor naczelny tego numeru, to hasło trochę kontrowersyjne, ale wybrano je nieprzypadkowo.

„Księstwo Sądeckie” – czy ono kiedyś istniało? Co właściwie rozumiemy pod tym określeniem? Na te i inne pytania dotyczące średniowiecznego Nowego Sącza odpowiadało kilku autorów artykułów, publikowanych w czerwcowym numerze kwartalnika. W gronie tym znaleźli się historycy: wspomniany już Sławomir Wróblewski, dr Łukasz Połomski, Sylwester Rękas oraz dr Jakub Bulzak.

- Rzeczywiście hasło przewodnie czerwcowego kwartalnika jest trochę kontrowersyjne – powiedział „Sądeczaninowi” Sławomir Wróblewski. – Był to z naszej strony zabieg celowy, bo wielokrotnie już w różnych artykułach i publikacjach pojawiał się wątek rangi Sądecczyzny w średniowieczu. Mowa XIII wieku. Wtedy księżna Kinga otrzymała Ziemię Sądecką od swojego męża Bolesława Wstydliwego. Ona dzierżyła od tego momentu pełną władzę książęcą.

Choć były to bardzo odległe czasy, Sądecczyzna rozwijała się wówczas bardzo prężnie.

Najnowszy czerwcowy numer nie jest tylko poświęcony Sądecczyźnie w czasach średniowiecznych (okres ten historycy uczynili punktem wyjścia swoich rozważań), ale Czytelnik zagłębiając się w treść artykułów najnowszego kwartalnika będzie miał przekrój przez kolejne epoki historyczne aż do rozbiorów.

W tym numerze historycy starają się zwrócić uwagę na rangę Sądecczyzny, jej specjalną pozycję w wiekach dawniejszych.

Sądeccy historycy podczas promocji kwartalnika dowodzili, że w średniowieczu, mimo, że Polska była podzielona na mniejsze lub większe księstewka – silniejsze i słabsze, był to czas – paradoksalnie - rozwoju gospodarczego, rozwoju demograficznego, przybywało osadników, powstawania pierwszych budowli obronnych, pierwszych miast.

Czym wyróżniała się Sądecczyzna w XIII wieku?

- Przede wszystkim tym, że przez nią biegł bardzo ważny szlag handlowy. To było niezwykle istotne – dodaje Sławomir Wróblewski. – Kinga, zakładając Klasztor Klarysek, fundując miasto i wiele wiosek tchnęła życie w ten region. Pojawiło się więcej osadników. Wszystko to przyczyniło się do jeszcze większego rozwoju, w tym także kulturalnego. Potem Sądecczyzna była ważnym miejscem spotkań królów polskich czy miejscem spotkań z monarchami innych państw.

Dalszą część artykułu czytaj na następnej stronie - TUTAJ

„Księstwo sądeckie” – czy kiedyś istniało, co to był za twór? Sięgnij po czerwcowy numer kwartalnika „Sądeczanin. Historia”




„Księstwo sądeckie” to hasło przewodnie najnowszego – czerwcowego numeru kwartalnika „Sądeczanin. Historia”, który trafił już do rąk Czytelników. Promocja kwartalnika odbyła się w poniedziałkowe popołudnie w zabytkowych, stylowych piwnicach Sądeckiej Biblioteki Publicznej w Nowym Sączu. Warto sięgnąć po ten kwartalnik i przeczytać – od pierwszej do ostatniej strony.






Dziękujemy za przesłanie błędu