Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
27/02/2018 - 20:20

Kto nie chce polskiego wojska w Nowym Sączu?

Nie wszyscy radni chcą powrotu do Nowego Sącza polskiej armii. Dyskusja o przywróceniu miastu jednostki na wzór 1 Pułku Strzelców Podhalańskich zdominowała środową sesję Rady Miasta Nowego Sącza. Radnym Platformy Obywatelskiej pomysł się nie spodobał.

Część samorządów na Sądecczyźnie poparła już wspomniany apel. Tak uczynili m.in. radni gminy Kamionka Wielka oraz Korzenna. Apel poparł również samorząd województwa małopolskiego.

Dzisiaj nad projektem uchwały w tej sprawie pochylili się sądeccy radni. Projekt uchwały rekomendował radny Patryk Wicher.

- Pod koniec ubiegłego roku zrodziła się inicjatywa, aby przywrócić w Nowym Sączu wielką historię I Pułku Strzelców Podhalańskich – zwrócił się do koleżanek i kolegów radnych Wicher. – Właśnie, poprzez przywrócenie tej jednostki w ramach modernizacji armii, którą w świetle nowych przepisów przeprowadza Ministerstwo Obrony Narodowej. Myślę, że wielu sądeczan zna doskonale historię i chwalebną kartę tej wspaniałej jednostki, która stacjonowała w naszym mieście. Żołnierze tej jednostki wykazywali się wieloma heroicznymi czynami. Zwracam się z apelem, aby w Nowym Sączu zlokalizować batalion 1 Pułku Strzelców Podhalańskich. Byłoby dla nas wielkim zaszczytem, gdyby prezydent RP oraz minister obrony narodowej podjęli decyzje o przywróceniu tej jednostki w naszym mieście.

Inicjatywę tę poparł także prezydent miasta Ryszard Nowak, który jest jedną z 59 osób należących do honorowego komitetu tej inicjatywy. W przesłanej do prezydium Rady Miasta opinii prezydent napisał, że przyjął ją z satysfakcją i, że jest w pełni przekonany o jej słuszności i celowości.

Przypomnijmy, że uroczyste podpisanie apelu odbyło się 28 stycznia br. w murach Zespołu Szkół im. Władysława Orkana w Marcinkowicach, w instytucji, która sama też kształci młodzież do służby wojskowej. Marcinkowice to również miejsce przełomowych wydarzeń historycznych, nie dziwi więc fakt wyboru tego właśnie miejsca.

Apel poparcia dla wspomnianej inicjatywy zrodził się w gronie osób działających w Społeczno-Kulturalnym Towarzystwie „Sądeczanin”.

Punkt ujęty w porządku obrad, dotyczący przyjęcia wspomnianego apelu wywołał bardzo ożywioną dyskusję radnych. Rozpoczął ją Piotr Lachowicz, wiceprzewodniczący Rady Miasta.

- Projekt tej uchwały analizowaliśmy w gronie klubu (Radnych Platformy Obywatelskiej – przyp. red.) pod wieloma aspektami m.in. historycznym. On jest bezdyskusyjny. Z kwestiami patriotycznymi się nie dyskutuje. Zastanawialiśmy się jednak, czy ten apel odniesie jakiś skutek. Mam też i inną uwagę, a zarazem pytanie. Jeśli uda się w Nowym Sączu umiejscowić taką jednostkę wojskową, to czy w mieście zostanie ulokowana też jednostka przeciwrakietowa, która będzie bronić mieszkańców przed potencjalnym atakiem na miasto?. Nie krytykujemy tych, którzy poprali tę inicjatywę, bo są to osoby o różnych poglądach politycznych, ale uznaliśmy, że wstrzymamy się podczas głosowaniu nad tą uchwałą.

O głos poprosił wtedy radny Józef Hojnor.

- Chciałbym się odnieść i to raczej nie egzaltowanie do tego pomysłu zrodzonego nie wiadomo gdzie, ale podchwyconego przez tzw. elity sądeckie – grzmiał Hojnor. – Z przykrością stwierdzam, że nie odbyła się żadna rzeczowa dyskusja nad tym zjawiskiem społecznym. Serdecznie państwa zapraszam do przestudiowania dokumentu MON pt. „Strategiczny przegląd obronny 2016”, którzy zostawię w Biurze Rady, a który powinien być podstawą do dyskusji. Wołanie o jednostkę nie wiem jaką, ale jak sądzę militarną jest moim zdaniem nieodpowiedzialne. Tworzy to klimat podążania za jakimś hasłem, w imię tego, że jak się wszyscy mądrzy dołączyli, to i ja się dołączę. A jak się nie dołączę, to może to zostać źle przyjęte.

Radny Kazimierz Sas, w odróżnieniu od jego przedmówców, bronił tej obywatelskiej inicjatywy.

- Nie będę wchodził niuanse strategii obronności. Nie znam się na tym. Nie doszukiwałbym się jakiegoś kontekstu zagrożenia dla Nowego Sącza. Skoro uruchomiła się społeczna inicjatywa, to jestem za tym, aby jej nie tłumić, aby o niej mówić. Decyzję ostateczną podejmie minister obrony narodowej, jako zwierzchnik sił zbrojnych. Jako patriota sądecki będę głosował za przyjęciem tego apelu.

Ostatecznie, po kilkudziesięciominutowej dyskusji radni przegłosowali uchwałę w sprawie przyjęcia apelu poparcia dla inicjatywy ponownej lokalizacji jednostki wojskowej w Nowym Sączu odwołującej się do tradycji 1 Pułku Strzelców Podhalańskich. 16 radnych było za, czterech radnych wstrzymało się od głosu, a dwóch nie zagłosowało.

Warto też zaznaczyć, że ruszyła już akcja zbierania podpisów pod apelem poparcia dla inicjatywy powrotu na Sądecczyznę 1 Pułku Strzelców Podhalańskich. Pierwsi mieszkańcy Nowego Sącza i regionu podpisali już tę szczytną ideę.

Radni podjęli też m.in. uchwały o przyznaniu Tarczy Herbowej „Zasłużony dla Miasta Nowego Sącza”, w sprawie przyjęcia Programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobieganiu bezdomności zwierząt na terenie Nowego Sącza, nabycia oraz zbycia nieruchomości. Projekt uchwały dotyczącej zmian w Statucie Miasta Nowego Sącza został odesłany do wnioskodawcy.

- 54 poprawki, znajdujące się w tym projekcie są aktualne – tłumaczy Patryk Wicher z komisji statutowo-prawnej Rady Miasta. – Komisja je uchwaliła. Teraz przejdą do drugiej procedury zmiany statutu, w którym dokonamy modyfikacji niektórych z nich. My stworzyliśmy zapisy przejściowe. Statut w 80 proc. jest już gotowy. Myślę, że radni pochylą się nad tą uchwałą na sesji kwietniowej.    

[email protected], Fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu