Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
08/07/2019 - 13:05

Łabowa: dla Macieja Wańczyka niestraszne są skoki przez przeszkody [FILM]

Oj działo się w stajni rajdowo-terenowej Beskid w Łabowej. Słychać było tętent i rżenie koni oraz okrzyki radości zawodników. Co tam było?

Mnóstwo fajnych rzeczy. Zawody jeździeckie w skokach przez przeszkody, zorganizowane przez właścicieli wspomnianej stajni okazały się wspaniałą i świetnie przygotowaną imprezą. Patronat medialny nad nimi sprawował miesięcznik "Sądeczanin".

W Łabowej zgromadził się wczoraj "świat" jeździecki Sądecczyzny.

Były to już drugie zawody w skokach przez przeszkody. Kto dotarł do tej podsądeckiej miejscowości z pewnością nie żałował. Emocje, które towarzyszyły zawodnikom oraz publiczności były ogromne. Doping niektórych z widzów był tak motywujący, że pomógł wygrać aż czterem osobom.

Dzisiaj przedstawiamy pierwszego ze zwycięzców, który brał udział w pierwszej kategorii - skok przez przeszkody na wysokości 50 cm. Korzystając z chwili wytchnienia po zakończonych konkursach, zadaliśmy Maciejowi Wańczykowi kilka pytań.

Maciej Wańczyk, młody zawodnik reprezentował stajnię rajdowo-terenową Beskid w Łabowej.

Od trzech latach uczy się jazdy konnej. W tym roku wziął udział w Turnieju Jeździeckim, organizowanym właśnie w Łabowej. Maciej w ogóle nie spodziewał się wygranej. Zajął 1. miejsce w konkursie L-50.

Z wygranej Macieja cieszyła się i to bardzo jego rodzina, która była wśród publiczności i mocno trzymała za niego kciuki.

- Denerwowałem się chyba bardziej od wnuka - powiedział portalowi "Sądeczanin.info" jego dziadek.

Zwycięzca w tej konkurencji odebrał puchar i gadżety ufundowane przez miesięcznik "Sądeczanin". Nagrodę wręczył Sławomir Rybarski, zastępca wójta gminy Łabowa.

Maciej rozmawiając po zawodach z portalem "Sądeczaninem" nie krył zadowolenia z osiągniętego wyniku. W przygotowania do turnieju włożył dużo pracy i serca. Zapytany, czy się stresuje, odparł, że nie. Jak zaznaczył nie są to jego pierwsze zawody, ale trzymał rękę na pulsie. Właśnie nad czym?

- By nie pomylić kolejności przeszkód - odparł młody zawodnik. - To było dla mnie najtrudniejsze - przyznał.

Maciej Wańczyk sportowo trenuje od około 1,5 roku. Treningi odbywają się trzy razy w tygodniu przez cały sezon, nieważne, czy jest to zima, czy lato.

Maciejowi gratulujemy wygranej i życzymy następnych sukcesów.

Kto został następnym zwycięzcą w kolejnej kategorii (konkurs 70 cm), dowiesz się już jutro.

Justyna Hejmej, fot. JH, film: Daniel Szlag.

Zawody jeździeckie w skokach przez przeszkody w Łabowej




Oj działo się w stajni rajdowo-terenowej Beskid w Łabowej. Słychać było tętent i rżenie koni oraz okrzyki radości zawodników.






Dziękujemy za przesłanie błędu