Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
12/03/2022 - 12:05

To łamie serce. Dworzec jak wielkie koczowisko ukraińskiego nieszczęścia

To wygląda jak wielkie, pełne nieszczęścia koczowisko, tak o hali dworca kolejowego w Krakowie, wypełnionej uchodźcami z Ukrainy mówi mieszkaniec Nowego Sącza, który na dworcu czekał na pociąg do Szczecina. Niektórzy po prostu siedzą i płaczą. Te sceny łamią serce. To koczowisko próbują ogarniać harcerze i wolontariusze. Teraz zapadła decyzja o utworzeniu tymczasowego sztabu służb mundurowych, policji, straży pożarnej oraz sanepidu.

Dla tysięcy Ukraińców to tylko  przystanek w  długiej tułaczce. Wiedzą, że nie muszą już uciekać, że są bezpieczni, ale co dalej? – Dworcowa hala wygląda jak wielkie, pełne nieszczęścia koczowisko - mówi mieszkaniec Nowego Sącza, który  na dworcu  czekał na pociąg do Szczecina.  Na twarzach tych ludzi, którym pomagają wolontariusze, maluje się rozpacz, poczucie zagubienia i beznadziei. Niektórzy po prostu płaczą. Te sceny łamią serce.

Tę falę ludzkiego nieszczęścia, która miesza się ze zwykłymi podróżnymi z Krakowa i całej Polski, muszą ogarnąć służby wojewody i magistratu. Łukasz Kmita podjął decyzję   o uruchomieniu na krakowskim, kolejowym dworcu tymczasowego sztabu służb, w tym służb mundurowych.

Czytaj też W Nowym Sączu, w Limanowej… wszyscy pomagają Ukraińcom. Podajemy listę potrzeb 

- To pozwoli lepiej monitorować sytuację i na bieżąco reagować. Chodzi o szereg kwestii związanych z bezpieczeństwem i porządkiem publicznym – wyjaśniał podczas konferencji prasowej wojewoda. – Funkcjonowanie punktu na dworcu i zapewnienie porządku będzie koordynować straż pożarna.

To, co obserwowaliśmy dotychczas,  to bardzo dobrze funkcjonujące liczne grupy wolontariuszy , które zajmują się pomocą uchodźcom, wspierane logistycznie przez służby kolei,  Państwowych,   niemniej jednak musimy wdrożyć nowe pomysły  – wskazywał  małopolski komendant wojewódzki PSP Piotr Filipek.

Czytaj też Ksiądz Grzegorz wraca na wojnę na Ukrainę. Tam nie ma czasu myśleć o śmierci 

Komendantom policji, straży pożarnej i sanepidowi, wojewoda nakazał  wyznaczenie na dworcu koordynatorów poszczególnych służb. - Codziennie na dworcu przez całą dobę służbę pełni kilkudziesięciu policjantów. -To funkcjonariusze  operacyjni i umundurowani, ale to  tylko część naszych zadań -mówi komendant  krakowskiej policji Zbigniew Nowak. - Oprócz tego realizujemy czynności w miejscach, w których udzielana jest pomoc uchodźcom, wydawane są posiłki, zabezpieczamy konsulat Ukrainy, gdzie codziennie gromadzi się znaczna liczba osób – wylicza Nowak.

Jak podkreślał wojewoda, ogrom pracy na dworcu wykonują harcerze i wolontariusze, ale jak mówił potrzebne jest dodatkowe wsparcie. Dlatego Kmita wystąpił  z wnioskiem do resortu obrony, aby na stałe na dworcu było obecnych minimum kilku terytorialsów.  

Konieczne jest też nadzorowanie bezpieczeństwa sanitarnego. Zajmuje się tym Sanepid. Wojewoda zdecydował też o całodobowym stacjonowaniu przy dworcu dwóch karetek pogotowia.  Wkrótce będzie też punkt szczepień przeciwko covid z lekarzem, ratownikiem i  pielęgniarką.

Decyzją wojewody na krakowskim placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego zostały postawione namioty. W jednym zorganizowane zostały miejsca czasowego pobytu dla uchodźców, czyli kolejny punkt recepcyjny. Można tam odpocząć przed dalszą podróżą. Takie punkty recepcyjne są także w budynkach nowego i starego dworca. Jest też pomieszczenie dla metek z dziećmi.

Czytaj też Będą pieniądze dla tych, którzy biorą pod swój dach Ukraińców  

Drugi namiot to miejsce wydawania  darmowych posiłków. Zupy będzie przygotowywał i wydawał Caritas. Zakup produktów zostanie  sfinansowany ze środków przekazanych z budżetu państwa.

Jaka jest skala pomocy?  Tylko jednego dnia w ciągu godziny z krakowskiego dworca odjechało  pięć autobusów, które zabrały trzystu Ukraińców przewożonych  do wyznaczonych miejsc noclegowych w Małopolsce.

Czytaj też Nie chcą socjalu. Chcą pracy. Czy sądeckie firmy wchłoną tyle kobiet z Ukrainy

To miejsca wskazywane przez samorządy.Robimy wszystko, aby zachęcić uchodźców do skorzystania z propozycji spoza Krakowa. Będzie też udostępniona dla nich ta stała alternatywa: autobus, który może ich dowieźć do takiego bezpiecznego miejsca. To oczywiście odruch obronny – trzymać się miejsca, do którego się przyjechało. Dlatego wiele osób boi się opuścić dworzec w Krakowie. Rozumiemy to, ale staramy się zmienić. Zatrudnimy też psychologów, którzy będą udzielać Ukraińcom wsparcia i pomagać im w podejmowaniu decyzji. Prosimy, aby zgłaszali się do nas psychologowie ze znajomością języka ukraińskiego – tłumaczy wojewoda Łukasz Kmita.

Zgłoszenia przyjmowane są pod adresem mailowym: [email protected]. ([email protected]) fot. MUW

To łamie serce. Dworzec jak wielkie koczowisko ukraińskiego nieszczęścia




Tak wygląda pełen uchodźców dworzec kolejowy w Krakowie i Olkuszu






Dziękujemy za przesłanie błędu