Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
24/05/2022 - 23:00

Lek dla Józia z Brunar kosztuje milion zł. W zbiórkę włączyły się Koła Gospodyń

Mały Józio z Brunar (gmina Uście Gorlickie) zachorował na raka. Do walki z tą ciężką chorobą potrzebna jest szczepionka, która kosztuje aż milion złotych! W zbiórkę pieniędzy włączyły się Koła Gospodyń Wiejskich. Panie przygotowały ciasta, które sprzedawały na stoisku podczas dwudniowej majówki w Regietowie.

Podczas majówki (21-22 maja) w stadninie koni huculskich w Regietowie, na specjalnym stoisku prowadzona była sprzedaż ciast przygotowanych przez koła gospodyń wiejskich z Uścia Gorlickiego i okolic. Dzięki ich wysiłkowi udało się sprzedać kilkadziesiąt paczek ciast. 

Cały dochód ze sprzedaży smakołyków oraz pieniądze zgromadzone w puszce trafiły na leczenie małego Józia z Brunar, chorego na raka. W sumie uzbierano ponad 9 tyś. złotych.

czytaj też: Na miłośników koni huculskich w Regietowie czekało wiele atrakcji 

Historia Józia z Brunar. 

-Nasz mały wielki człowiek o ślicznych brązowych oczkach i przecudnych loczkach na główce. Dopiero co zaczął swoją przygodę z życiem, a już okrutny los chce ją zakończyć!-piszą na stronie fundacji SiePomaga Annie i Jakub Dawiec, rodzice Józia.

Chłopiec pewnego dnia poczuł się źle, ciężej oddychał. Wizyta u lekarza rodzinnego nic nie wykazała, jednak skierowano dziecko do szpitala z podejrzeniem zapalenia płuc. Wtedy dla rodziny zaczęło się piekło…

-Już wstępne badania zwaliły nas z nóg-olbrzymi guz w śródpiersiu, który rozpychając się w klatce piersiowej, uciska na płuca i serduszko!-relacjonują dalej rodzice. 

Józia przewieziono do szpitala w Krakowie Prokocimiu.

-Kolejne badania pokazały nam, jak bardzo nowotwór rozgościł się w małym ciałku naszego synka. Biopsję, tomografia i szereg badań dały druzgocącą diagnozę. Neuroblastoma IV stopnia z obecną amplifikacją onkogenu MYCN(+), przerzutami do szpiku i kości.- dodają rodzice
-Nie ma już beztroskich zabaw, spacerów, podróży, planów na daleką przyszłość. Pojawiły się za to kroplówki, chemia i  szpital, który będzie jego domem na najbliższe miesiące. Nie poddajemy się jednak, bo wierzymy, że w tej walce to my będziemy górą! 

Rodzina prowadzi heroiczną walkę o zdrowie synka. Lekarze dają Józiowi spore szanse na wyzdrowienie ze względu na młody wiek. 

-Ostatnim etapem, który daję szanse na całkowite wyleczenie, jest bardzo droga, nierefundowana szczepionka, dostępna jak na razie wyłącznie w Nowym Jorku.-piszą dalej rodzice Józia. 

-Jej podanie mogłoby zapobiec wznowie, która przy tego typu nowotworach jest niestety bardzo prawdopodobna. Nie możemy dopuścić do wznowy, bo ta może być tragiczna w skutkach!

Koszt szczepionki to około aż milion złotych! Aby wesprzeć zbiórkę należy wejść na stronę siepomaga.pl/joseph 23 maja na koncie jest 235 878 złotych. (MK) fot (MK), fot rodziny Dawiec







Dziękujemy za przesłanie błędu