Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
25/06/2015 - 09:44

Lody od Lelity zajada cały Nowy Sącz. Konkurs Sądeczanina

Lwowianka, Orawianka, Bartkowski, Fanaberia, Coctail-Bar i Bajka – kto kręci najlepsze, ręcznie robione, lody w mieście? Sprawdzimy, jaką ofertą kuszą wymienione lokale i co przygotowały specjalnego na obecny sezon. Przedstawiamy słynne sądeckie lodziarnie. Pisaliśmy o reaktywacji "Misia" Bartkowskich przy ul. Lwowskiej, Lwowiance Argasińskich, Coctail Barze Żygadły. Dziś czas na Orawiankę. Na końcu cyklu urządzimy sondę dla naszych Czytelników - które lody są najlepsze?
Rodowici Sądeczanie nigdy nie chodzą na lody do „Orawianki”, tylko zajadają się lodowymi pysznościami „od Lelity”. Początki firmy sięgają roku 1946 kiedy to państwo Michał i Julia Babińscy oraz Kunegunda i Stanisław Lelito otworzyli wspólnymi siłami cukiernię „Orawiankę”. Zakład swoją nazwę zawdzięcza miejscu urodzenia Juli Babińskiej - Orawie. Przez pierwsze trzy lata zakład specjalizował się w wypieku domowych ciast, odlewie cukrowych baranków, jajek wielkanocnych oraz ręcznie dekorowanych ozdób choinkowych z karmelu. W 1949 roku do swojej oferty dołączył kolejny produkt – lody, który okazał się strzałem w dziesiątkę, stając się sztandarowym produktem. W takiej formie przedsiębiorstwo działało do lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Od tamtego czasu zakład przekształcił się z cukierni w lodziarnię, która do dnia dzisiejszego, od kwietnia do września oferuje niepowtarzalne w smaku i jedyne w swoim rodzaju lody. Firma jest obecnie prowadzona przez córkę Kunegundy i Stanisława Lelito - Krystynę Hotloś i jej męża - Stanisława Hotlośa.

W 2001 roku zakład przeszedł gruntowny remont, po którym nabrał wyglądu zacisznego i romantycznego zakątka. Do tego spokojnego i urokliwego miejsca schodzi się kamiennymi schodkami z najbardziej znanego w Nowym Sączu placu targowego – Maślanego Rynku. Gości wita rozłożysta, wieloletnia winorośl, która w upalne dni chroni przed upałem. Wyłożony kostką brukową kameralny podworzec i kamienne klomby pełne wypielęgnowanych kwiatów zapraszają na delektowanie się lodami. Na ścianach wiszą obrazy ze starymi sądeckimi pocztówkami, a także pamiątkowe fotografie założycieli firmy. Choć w upalne letnie dni jest tu gwaro i trzeba odstać chwilę w długiej kolejce, to wszyscy klienci cierpliwie czekają na swoją kolej.

                                                                                                           
- Dlaczego czekamy? Bo warto, takie lody są tylko tutaj – mówi zapytana pani Halina.

Lodowych smaków jest sześć: śmietankowe, kawowe, czekoladowe, truskawkowe, bananowe i cytrynowe. Wytwarzane są one według rodzinnej oryginalnej receptury z najwyższej jakości naturalnych i lokalnych surowców, między innymi świeżego mleka, świeżych jaj i świeżych owoców, bez dodatków konserwantów i ulepszaczy. W „Orawiance” lody kręcone są w rzadko już spotykanych maszynach – frezerach pionowych – i wybierane ręcznie przy użyciu specjalnych drewnianych łopat. Cały ten proces wymaga odpowiednich umiejętności i sporego doświadczenia, które jest przekazywane już czwartemu pokoleniu - w firmie pracuje syn obecnych właścicieli Paweł i córka Zofia. Uwieńczeniem dbałości o jakość i niepowtarzalność lodów „od Lelity” było wpisanie ich na listę Małopolskich Produktów Tradycyjnych w 2011 roku jako Sądeckie Lody Tradycyjne.

- Dla nas najważniejsza jest jakość lodów. Dlatego staramy się je produkować na bieżąco, tak aby każdy klient mógł delektować się świeżymi lodami – mówi Stanisław Hotloś.

Właściciel zdradził nam, że marzy o przekształceniu sezonowego zakładu w całoroczną działalność, oferującą stałym i nowym klientom nie tylko lody. Czy będzie to kawiarnia, czy może coctailbar miejmy nadzieję przekonać się o tym jak najprędzej, bo „Rzym ma Koloseum, Toruń ma pierniki, a Nowy Sącz ma jedyne w swoim rodzaju lody od Lelity.” (cytat z książki Jarosława Kłapsa i Grzegorza Ruśkiewicza, Nowy Sącz przewodnik po zabytkach, rok 2003).

Czytaj też:

Bartkowscy wracają na rynek! Odrodziła się lodziarnia "Miś" na Lwowskiej

Czy Argasińscy kręcą najlepsze lody w Nowym Sączu? Konkurs Sądeczanina

Do Żygadły na lody chodzą całe pokolenia Sądeczan. Konkurs Sądeczanina

(Rob)

Fot. Rob
 






Dziękujemy za przesłanie błędu