Międzynarodowa WSB: Rektor z Białorusi, studenci z Kazachstanu
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nowym rektorem Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu został docent doktor Czesław Bieńkowski – polski naukowiec i działacz polonijny na Białorusi, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Naukowego na Białorusi i dyrektor Polskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej w Mińsku.
W latach 90. pełnił obowiązki prezesa obwodowego Związku Polaków na Białorusi w Mińsku oraz wiceprzewodniczącego ZPB. Działał również w Polskim Zjednoczeniu Demokratycznym. W 1994 współzakładał Polskie Towarzystwo Naukowe na Białorusi, którego został przewodniczącym.
Pracował na Wydziale Historii Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego, posiada tytuł docenta i doktora. Razem z historykiem Zygmuntem Boradynem miał największy udział w realizacji projektu powołania do życia w 1992 roku Polskiego Uniwersytetu Ludowego w Mińsku.
W 2001 roku został dyrektorem założonej przez Towarzystwo Polskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej w Mińsku, która prowadziła studia w języku polskim w trybie stacjonarnym i zaocznym.
Z naszych informacji wynika, że do tej pory nie miał w Wyższej Szkole Biznesu wykładów, ani innych zajęć. Skąd więc ten wybór?
Wokół uczelni panuje dziwna atmosfera. Osoby związane z uczelnią (wykładowcy, prowadzący zajęcia) nie chcą się oficjalnie wypowiadać.
Mówią nieoficjalnie, że wielu z nich nie otrzymuje wynagrodzenia od miesięcy, że rezygnują z uczelnianych funkcji, ale pozostają jako pracownicy dydaktyczni, że niektórzy pracują już za darmo i nieoficjalnie. Spotykają się ze studentami, żeby im pomóc dokończyć licencjat.
Sugerują też, ze zadłużenie uczelni rośnie a w tej chwili jest zaledwie 400 studentów, w tym 70 pochodzi z Kazachstanu. Czesne studentów nie wystarczy na utrzymanie szkoły oraz, że bardzo możliwe, iż rektora sprowadzono aż z Białorusi, bo nie zna sytuacji sądeckiej uczelni.
Jednym słowem: przyszłość szkoły, która kiedyś była jedną z najjaśniejszych gwiazd na firmamencie polskiego szkolnictwa wyższego, widzą w coraz ciemniejszych barwach.
***
Przypomnijmy: Trzech inwestorów przejęło Wyższą Szkołę Biznesu - National Louis University w Nowym Sączu w grudniu 2011 r., w momencie, gdy spółka Pawłowskiego, Eduscientia (jej judziałowcami byli:Krzysztof Pawłowski (99 proc.) i jego córka Kinga Pawłowska (1 proc.) była zadłużona na 17 mln zł.
Uczelnię kupiła grupa warszawskich inwestorów występująca jako "Porozumienie na rzecz przyszłości WSB-NLU". W jej skład wchodziły: Kapitałowa Grupa Energetyczna S.A., Konsorcjum Uczelni Wyższych Futurus oraz Konsorcjum Uczelni Niepublicznych E-uczelnia. Na mocy podpisanej umowy notarialnej nowi właściciele przejęli 100 proc. udziałów w spółce założycielskiej uczelni Eduscentia Sp. z o.o.
Pełniącym obwiązki kanclerza uczelni ( p.o., bo zgodnie z przepisami, nie można łączyć funkcji kanclerza z kilku uczelni) jest Robert Gmaj, założyciel Porozumienia Uczelni "Futurus", obecnego właściciela WSB- NLU
(jg)
Źródło i fot.: własne, BOS, gazeta.us.edu.pl, wikipedia
Na zdjęciu u góry: Czesław Bieńkowski w otoczeniu organizatorek polskiego dyktanda na Białorusi.
Pracował na Wydziale Historii Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego, posiada tytuł docenta i doktora. Razem z historykiem Zygmuntem Boradynem miał największy udział w realizacji projektu powołania do życia w 1992 roku Polskiego Uniwersytetu Ludowego w Mińsku.
W 2001 roku został dyrektorem założonej przez Towarzystwo Polskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej w Mińsku, która prowadziła studia w języku polskim w trybie stacjonarnym i zaocznym.
Z naszych informacji wynika, że do tej pory nie miał w Wyższej Szkole Biznesu wykładów, ani innych zajęć. Skąd więc ten wybór?
Wokół uczelni panuje dziwna atmosfera. Osoby związane z uczelnią (wykładowcy, prowadzący zajęcia) nie chcą się oficjalnie wypowiadać.
Mówią nieoficjalnie, że wielu z nich nie otrzymuje wynagrodzenia od miesięcy, że rezygnują z uczelnianych funkcji, ale pozostają jako pracownicy dydaktyczni, że niektórzy pracują już za darmo i nieoficjalnie. Spotykają się ze studentami, żeby im pomóc dokończyć licencjat.
Sugerują też, ze zadłużenie uczelni rośnie a w tej chwili jest zaledwie 400 studentów, w tym 70 pochodzi z Kazachstanu. Czesne studentów nie wystarczy na utrzymanie szkoły oraz, że bardzo możliwe, iż rektora sprowadzono aż z Białorusi, bo nie zna sytuacji sądeckiej uczelni.
Jednym słowem: przyszłość szkoły, która kiedyś była jedną z najjaśniejszych gwiazd na firmamencie polskiego szkolnictwa wyższego, widzą w coraz ciemniejszych barwach.
***
Przypomnijmy: Trzech inwestorów przejęło Wyższą Szkołę Biznesu - National Louis University w Nowym Sączu w grudniu 2011 r., w momencie, gdy spółka Pawłowskiego, Eduscientia (jej judziałowcami byli:Krzysztof Pawłowski (99 proc.) i jego córka Kinga Pawłowska (1 proc.) była zadłużona na 17 mln zł.
Uczelnię kupiła grupa warszawskich inwestorów występująca jako "Porozumienie na rzecz przyszłości WSB-NLU". W jej skład wchodziły: Kapitałowa Grupa Energetyczna S.A., Konsorcjum Uczelni Wyższych Futurus oraz Konsorcjum Uczelni Niepublicznych E-uczelnia. Na mocy podpisanej umowy notarialnej nowi właściciele przejęli 100 proc. udziałów w spółce założycielskiej uczelni Eduscentia Sp. z o.o.
Pełniącym obwiązki kanclerza uczelni ( p.o., bo zgodnie z przepisami, nie można łączyć funkcji kanclerza z kilku uczelni) jest Robert Gmaj, założyciel Porozumienia Uczelni "Futurus", obecnego właściciela WSB- NLU
(jg)
Źródło i fot.: własne, BOS, gazeta.us.edu.pl, wikipedia
Na zdjęciu u góry: Czesław Bieńkowski w otoczeniu organizatorek polskiego dyktanda na Białorusi.