Mieszkańcy niektórych warszawskich dzielnic bez grilla. A jak w Sączu?

W niektórych dzielnicach Warszawy mieszkańcy nie mogą do końca tego roku rozpalać grilla i palić ogniska. Dlaczego? Władze stolicy jako powód podają wysoki poziom zanieczyszczeń w powietrzu. Jak jest w Nowym Sączu? Można czy nie można uruchamiać grill?

Od końca ubiegłego miesiąca mieszkańcy niektórych warszawskich dzielnic będą pozbawieni do końca tego roku możliwości rozpalania grilla i ogniska. O co chodzi?

Jak czytamy na stronie stołecznego ratusza, „Główny Inspektorat Ochrony Środowiska określił, że w części województwa mazowieckiego, w tym w Warszawie na terenie dzielnic Wawer, Wesoła, Ochota, Włochy, Wola, Mokotów i Ursus, istnieje ryzyko wystąpienia przekroczenia poziomu docelowego dla benzo(a)pirenu w pyle zawieszonym PM10.

Co to oznacza w praktyce? We wspomnianych dzielnicach w życie wejdzie poziom 1 (żółty) z programu ochrony powietrza dla tego województwa. To przełoży się na ograniczenia, które już weszły w życie dla mieszkańców tych właśnie dzielnic. Oznacza to, że nie mogą rozpalić grilli i ognisk. Zakaz dotyczy też używania m.in. dmuchaw do liści.

Jak jest w Nowym Sączu? Można czy nie można uruchamiać grilla?

O to zapytaliśmy Ryszarda Wasiluka, komendanta Straży Miejskiej w Nowym Sączu.

- W Nowym Sączu można rozpalać grilla – mówi komendant Wasiluk. – Nic mi nie wiadomo, aby był wprowadzony zakaz czy to przez prezydenta miasta, czy Radę Miasta. Nie ma zakazu używania grilla. Nie można go absolutnie rozpalać na balkonie budynków mieszkalnych.

Zapytaliśmy też o zdanie na ten temat prezydenta Nowego Sącza Ludomira Handzla:

- Ciśnie mi się na usta stwierdzenie: nie przesadzajmy. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Lepiej zlikwidujmy piece - kopciuchy

[email protected]., fot. arch. Sadeczanin.info

Skomentuj