Młodzi rodzice zginęli w tragicznym wypadku. Kierowca nie miał prawa jazdy
Nowotarscy policjanci i prokurator ustalają przyczyny tragicznego wypadku, który w czwartkowy wieczór wydarzył się na drodze wojewódzkiej 969 między Łąckiem i Krościenkiem nad Dunajcem. Autem podróżowała trzyosobowa rodzina. Jechali w kierunku Nowego Sącza. Za kierownicą peugeota siedział 28-letni mieszkaniec powiatu myślenickiego. Na łuku drogi mężczyzna nagle zjechał na przeciwny pas jezdni i uderzył w betonowy przepust. Ich samochód dachował.
Zobacz też Straszny wypadek! Zginęło młode małżeństwo, dziecko walczy o życie [ZDJĘCIA]
Osoby, które w tym czasie tamtędy przejeżdżały, natychmiast wezwały pomoc. Dosłownie już po chwili zaroiło się od służb ratunkowych, na sygnale przyjechały karetki pogotowia ratunkowego, straże pożarne i policja.
Strażacy musieli rozcinać pojazd, aby wyciągnąć z niego poszkodowane osoby. 28-letni kierowca był nieprzytomny i nie oddychał. Ratownicy bardzo długo go reanimowali, ale niestety nie udało im się uratować jego życia.
Zobacz też Drewniany dom płonął jak pochodnia. W środku strażacy znaleźli zwęglone zwłoki
W ciężkim stanie była również 23-letnia mieszkanka Szczawnicy. Pogotowie ratunkowe przewiozło ją do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Nowym Sączu. Niestety jej obrażenia były bardzo poważne. Kobieta zmarła w szpitalu. Razem z rodzicami, autem jechało także 2-letnie dziecko. Chłopiec został przewieziony do szpitala w Nowym Targu, a stamtąd do Krakowa.
Przez wiele godzin droga wojewódzka 969 była nieprzejezdna w obu kierunkach.
- Na miejscu wypadku przeprowadzone zostały czynności procesowe z udziałem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu oraz biegłego z zakresu wypadków drogowych – informują funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Jak się okazało, 28-latek który kierował samochodem, nie miał prawa jazdy. ([email protected] Fot. KWP Kraków, OSP Ochotnica Dolna)