Młyn Jezuicki i rewitalizacja skarpy. Argumenty konserwatora, argumenty inwestora [WIZUALIZACJA]
Czytaj także: Co stało się koło nowego ronda pod szpitalem? No naprawdę, brakuje słów [ZDJĘCIA]
Kolejne miesiące, kolejne lata mijają, a Młyn Jezuicki coraz bardziej popada w ruinę. Już rozpada się jego przybudówka. Czy taki scenariusz czeka także stary młyn?
Młyn Jezuicki chce ocalić inwestor – spółka „Stare Miasto”, która zamierza nie tylko odnowić ten obiekt, ale także zrewitalizować jego otoczenie pod skarpą. Inwestor chciałby tam wybudować nowoczesny kompleks handlowo-usługowy. Ten fragment miasta z pewnością odmłodniałby. Po rewitalizacji zniknęłaby strasząca rudera, stojąca przy wjeździe do miasta.
Sądeczanin prezentował już wizualizację, jakby ten obiekt wyglądał po zakończeniu prac restauracyjnych i jakby wyglądało również jego otoczenie. Użyczył je nam inwestor – spółka „Stare Miasto”.
Czytaj także: Szpital ograniczył odwiedziny w jednym z oddziałów. Wszystko przez tę chorobę
Spółka już jakiś czas temu rozpoczynając starania o rewitalizację tej części miasta przedstawiła Małopolskiemu Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków projekt rewitalizacji nie tylko młyna, ale także jego otoczenia. Jak się okazało konserwator nie wydał jednak zgody na wspomnianą inwestycję choć, zdaniem inwestora, byłaby to szansa na ożywienie umierającej sądeckiej starówki.
Zwróciliśmy się więc z pytaniami w tej sprawie do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie, ale też do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o powód odmownej decyzji.
Co w projekcie spółki nie spodobało się urzędnikom?
Czytaj na następnej stronie - TUTAJ
Strony
- 1
- 2
- 3
- 4
- następna ›
- ostatnia »