Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
28/01/2023 - 16:40

Mogilno: mieszkańcy od lat walczą o remont drogi. Niedawno postawili im tu zakaz

Betonowa droga, około 100-metrowy odcinek drogi gruntowej i znów beton – tak wygląda droga gminna prowadząca przez przysiółek Kawiory w miejscowości Mogilno w gminie Korzenna. Mieszkańcy od wielu lat apelują, aby samorząd dokończył tę drogę. Niestety, bezskutecznie.

Odpowiedzi na nasze pytania przesłał zastępca wójta gminy Korzenna, Krzysztof Ogorzałek. Na początek wicewójt odnosi się do poprzednich remontów na odcinku drogi gminnej:

- Nie jest prawdą, że podczas ostatniego remontu fragmentu drogi w przysiółku Kawiory w Mogilnie wykonawca prac tj. PUK Korzenna podniósł poziom drogi i powiększył głębokość rowu przy drodze. W trakcie prac oczyszczono i odmulono jedynie rów, by umożliwić prawidłowe odprowadzenie wód opadowych, a w ślad za tym zabezpieczyć drogę przed jej podmywaniem, a w dalszej konsekwencji – uszkodzeniem i zniszczeniem – tłumaczy Ogorzałek.

- Nieprawdziwa jest też informacja, że dokonany remont uniemożliwił komukolwiek wjazd na posesję. Standardowo przy każdym remoncie drogi, wjazdy na posesje są dopasowywane do nowej nawierzchni. Nikt też nie sygnalizował pracownikom urzędu takiego problemu – mówi przedstawiciel gminy.

Jak wynika z relacji Krzysztofa Ogorzałka nowe oznakowanie (czyli postawienie znaku zakazu ruchu w obu kierunkach) zostało wykonane w oparciu o Projekt Organizacji Ruchu uzgodniony i zatwierdzony przez Powiatowy Zarząd Dróg w Nowym Sączu oraz Policję.

- Wstawienie w ramach tej organizacji na fragmencie drogi znaków czasowego zakazu ruchu w obie strony w przypadku drogi pokrytej śniegiem lub lodem podyktowane było względami bezpieczeństwa – argumentuje zastępca wójta.

- Z uwagi na skrajne nachylenie drogi (28 procent) i dotychczasowe doświadczenia kierowców z jazdą po tym odcinku, wprowadzono takie oznakowanie. Mieszkańcy zostali o tym rozwiązaniu powiadomieni podczas spotkania w październiku ubiegłego roku i nie wyrażali sprzeciwu dla takiego oznakowania – twierdzi przedstawiciel Urzędu Gminy w Korzennej.

- Kierowcy, którzy nie znali tej trasy, a którzy korzystając z nawigacji samochodowej wybierali tę drogę, niejednokrotnie nie byli w stanie pokonać tego odcinka i musieli wzywać pomoc. Ustawione znaki zapobiegają takim sytuacjom w przyszłości – wspomina wicewójt.

– Mieszkańcy mogą natomiast użytkować tę drogę, dojeżdżając do domów, ale na własną odpowiedzialność. Nie są jednak odcięci od świata. Do ich dyspozycji jest także inne połącznie, pozwalające ominąć stromiznę – dodaje Krzysztof Ogorzałek.

W dalszej części zastępca wójta odnosi się do pytań dotyczących odbierania śmieci z tego terenu. Argumentacja przedstawiciela Urzędu Gminy w Korzennej jest podobna do tej zawartej w piśmie od wójta do mieszkańców.

- Włączenie tego odcinka w trasę odbioru odpadów komunalnych jest w gestii Rady Gminy Korzenna, która ustala trasy w stosownym regulaminie, który przed podjęciem jest wnikliwie analizowany na komisjach Rady Gminy. Kwestie ewentualnych zmian tras są również tematem dyskusji na zebraniach sołeckich, w trakcie których pada wiele tego typu postulatów. Ich realizacja oznaczałby jednak konieczność wydłużenia tras i podniesienie wysokości opłat za odpady. Mając do wyboru wyższe opłaty lub dowożenie odpadów do obowiązujących w gminie tras, większość mieszkańców – jak dotąd – decydują się na to drugie rozwiązanie – mówi Krzysztof Ogorzałek.

Przedstawiciel samorządu odpowiada również na nasze pytanie w sprawie dokończenia fragmentu drogi gminnej. Krzysztof Ogorzałek przypomina co do tej pory zostało zrobione w tej sprawie.

- Droga w przysiółku Kawiory w Mogilnie przez długie lata ze względu na jej żwirową nawierzchnię i położenie na bardzo stromym zboczu była przejezdna tylko w ograniczonym zakresie dla pojazdów typu ciągnik. Gmina w miarę możliwości finansowych, podobnie jak w innych sołectwach, etapowo prowadzi tam prace, których celem jest umożliwienie przejazdu samochodom.

W 2009 roku położono 640 metrów bieżących nawierzchni asfaltowej, w 2012 i 2013 roku ponad 400 mb nawierzchni betonowej, a w latach 2019-2020 ułożono niespełna 200 mb nawierzchni z betonu. Do wykonania pozostał niewielki fragment ok. 90 metrów, który w odróżnieniu od odcinków wyremontowanych wcześniej, nie ma statusu drogi publicznej. Jest to droga wewnętrzna, która co do zasady ma inny standard utrzymania jak droga publiczna.

Gmina mając do dyspozycji ograniczone fundusze, w pierwszej kolejności realizuje prace na drogach publicznych, które powinny posiadać zapewnioną przejezdność. W związku z tym, że potrzeby pod tym względem są bardzo duże, każdorazowo trzeba dokonywać wyboru, co do zakresu i lokalizacji prac. Jest to tym trudniejsze, że powódź błyskawiczna, która nawiedziła naszą gminę w 2021 roku, spowodowała straty w infrastrukturze drogowo-mostowej przekraczające 30 mln zł. Cały czas pracujemy nad usuwaniem tych skutków pochłaniających ogromne środki – mówi Krzysztof Ogorzałek i dodaje:

- Niemniej jednak cały czas czynimy starania aby dokończyć przedmiotowy odcinek drogi – w tym roku został już złożony stosowny wniosek o dofinansowanie w tym zakresie.

Na koniec Krzysztof Ogorzałek podkreśla, że sprawa dotycząca drogi i postawionego w przysiółku Kawiory znaku nie ma nic wspólnego ze śmiercią jednego z mieszkańców. – Przywoływanie natomiast w kontekście remontu drogi informacji o znalezionych w rowie zwłokach mężczyzny jest kompletnie niezrozumiałe. Obie sprawy nie mają ze sobą nic wspólnego – zapewnia Krzysztof Ogorzałek.

Do sprawy będziemy wracać na łamach naszego portalu. ([email protected], fot. SKS)







Dziękujemy za przesłanie błędu