Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
21/11/2019 - 16:40

Most się wali na Kamienicy. Katastrofa wisi na włosku! [ZDJĘCIA]

-Dalej nie jedziemy, bo most na rzece może się zawalić - usłyszeli od kierowcy pasażerowie miejskiego autobusu, który zatrzymał się na ulicy Kamiennej, w pobliżu skrzyżowania z obwodnicą. – Najpierw byłam zdumiona, potem przerażona, a w końcu strasznie zdenerwowana, bo wcześniej nie było informacji, że dalej nie da się pojechać – mówi mieszkanka Nowego Sącza. Komunikat był. Na stronie miasta. O „uszkodzeniu dźwigarów przęsła mostu” i ograniczeniu tonażu. Tylko tyle. W rzeczywistości katastrofa wisiała na włosku.


Zdenerwowana Anna Paras, która ma ponad osiemdziesiąt lat i codziennie jeździ z osiedla Hubala do córki mieszkającej na ulicy Kamiennej, opowiada, jak bezradnie stała w środę rano na przystanku w pobliżu obwodnicy, po tym, jak usłyszała od kierowcy, że autobus dalej nie pojedzie.

Czytaj też To cud, że autobus nie wpadł do rzeki, ale teraz tu mamy komunikacyjną masakrę

- Inni pasażerowie, podobnie jak ja, byli zdezorientowani. Nikt o niczym nie wiedział. Wszyscy zaczęli dzwonić, po niektórych ktoś podjechał autem, inni pomaszerowali piechotą. Mnie zabrała jakaś życzliwa dusza – opowiada starsza pani.   

czytaj też Ten heleński, to przy nim krócias. Jak się buduje nowy most w Kurowie [ZDJĘCIA]

- Kiedy rano jechałam do pracy autem, widziałam, że jeden pas ruchu jest zastawiony, ale bez przerwy na drogach są jakieś roboty, więc pomyślałam, że może coś tam malują na jezdni - mówi mieszkanka jednego z domów przy ulicy Kamiennej. - Potem zadzwoniła do mnie sąsiadka i mówi, że nie kursują autobusy, bo most się może zawalić. Po prostu ścierpła mi skóra. Dlaczego nikt nam o tym nie powiedział! Dlaczego nie było informacji o tym, że jest niebezpiecznie.

Okazuje się, że informacja była. Na urzędowej stronie miasta w Internecie. Oszczędna w treści.

 W związku z uszkodzeniem dźwigarów przęsła mostu na rz. Kamienica w ciągu ul. Kamiennej wprowadzono organizację ruchu która ogranicza możliwość korzystania z w/w. mostu. Wprowadzona organizacja dopuszcza ruch pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczająca 3.5 tony, jednym pasem ruchu. Miejski Zarząd Dróg w Nowym Sączu podjął środki zmierzające do usunięcia awarii.

Tylko tyle. Co naprawdę kryje się za komunikatem napisanym urzędniczym żargonem? Katastrofa budowlana!

- Ten most to prawdziwa ruina. Tam trzeba szybko działać, bo to się może skończyć po prostu wielką katastrofą – mówi jeden z sądeckich budowlańców, który pod nazwiskiem nie chce się wypowiadać. - O tym, że ten most jest w fatalnym stanie mówiło się już od jakiegoś czasu. W środę wieczorem były tam służby drogowe.

O co chodzi z tymi dźwigarami? – pytamy.

- Podpory mostu stoją w nurcie rzeki, na tym są dźwigary, a na nich płyta mostu. One, z tego co słyszałem, są uszkodzone. Podobno niebezpiecznie są też naprężone przęsła. Już kilkanaście lat temu jacyś plażowicze alarmowali, że wszystko się tam sypie. Wtedy zostały wykonane jakieś prace. Nie wiadomo, czy teraz te zniszczenia pojawiły się ponownie. Nikt tam chyba nie bardzo chce się przyznać do tego, że sytuacja była wcześniej znana – mówi budowlaniec.  

W jakim stanie naprawdę jest most? Pytany o to w telefonicznej rozmowie dyrektor miejskiego zarządu dróg Adam Konicki mówi, żeby pytania przesłać mailem. Choć wyjaśniamy, że mieszkańcy miasta mają prawo do szybkiej informacji, urzędnik zasłania się procedurami.

Telefon odbiera wiceprezydent Nowego Sącza Artur Bochenek, który przyznaje, że od kilku dni miejscy drogowcy robili kompleksowy przegląd mostu.

- We wtorek wieczorem okazało się, że przeprawa na Kamienicy jest w fatalnym stanie. Zapadła decyzja o ograniczeniu tonażu do trzech i pół tony. Okazuje się, że całe lata most nie był konserwowany. Tam jest wszystko skorodowane, a to zagraża bezpieczeństwu, szczególnie przy dużym obciążeniu. Dlatego nie mogą tamtędy jeździć szczególnie ciężarówki – dodaje Bochenek.  

Co z miejską komunikacją? Droga przez most wiedzie do części osiedla Zawada przy ulicach Kamiennej, Wczasowej i Małej Górze, także do Jamnicy, Kamionki i do miejscowości w stronę Grybowa.

- Wiadomo już, że pęknięte są dwa dźwigary – mówi wiceprezydent. - Trzeba je po prostu podeprzeć. Budowlańcy będą to robić w czwartek i piątek. Potem zostanie przeprowadzona ekspertyza biegłego. Jeśli dopuści możliwość transportu, będzie wprowadzenie ograniczenie do 3,5 tony z wyłączeniem komunikacji zbiorowej. Wtedy autobusy będą jeździć.

 Jak zapewnia Artur Bochenek władze miasta jak najszybciej problem zamierzają rozwiązać.

- Chcemy przeprowadzić szybką konserwację i jakoś to zabezpieczyć. Na pewno na przełomie grudnia i stycznia będzie można u wojewody składać wnioski o przyznanie środków powodziowych. Jeśli te pieniądze dostaniemy, będziemy most naprawiać. Na razie dokładnie nie wiadomo, ile to może kosztować, ale można przypuszczać, że co najmniej kilka milionów, bo tyle potrzeba na naprawę mostu na Lwowskiej.  

Kto jest winien temu, że most zamienił się w ruinę? – Poprzednie władze miasta i władze miejskiego zarządu dróg – odpowiada Bochenek. - W kiepskim stanie jest też most 700-lecia i ten na Lwowskiej. Od kilkunastu lat nie były konserwowane, przeglądane i naprawiane.

Czy most na Kamiennej mógł runąć? Czy jest na granicy katastrofy budowlanej?

- Zapobiegliśmy nieuniknionej katastrofie. Gdyby nie ta kontrola…. tam jest takie naprężenie przęsła, że gdyby jechał jakiś tir mogłoby być różnie. W piątek będą wyniki ekspertyzy. Wtedy naprawdę będzie wiadomo w jakim stanie jest most.

O stanie mostu na Kamienicy pisaliśmy już pięć lat temu. Już wtedy mieszkańcy osiedla Zawada alarmowali, że most się sypie.

Ci, którzy tamtędy przechodzą, naprawdę muszą uważać na dziury i powyginane barierki. W niektórych miejscach brakuje szczebli. Sypie się beton. Jak most wyglądał? Widać na fotografii – pisał jeden z mieszkańców.  

Dopiero po interwencji „Sądeczanina” drogowcy dziury załatali.

Czytaj tez Sądeczanin napisze, drogowcy dziury zalepią, internauci pochwalą

Po kolejnej naszej interwencji, pomalowali bariery.

Czytaj też Lepiej późno niż nigdy. Drogowcy wreszcie naprawili bariery mostu na Kamiennej w Nowym Sączu

Czy była to tylko kosmetyka, a w rzeczywistości już wtedy most zagrażał bezpieczeństwu?

[email protected]

Tak wygląda most na Kamienicy. Katastrofa budowlana wisi na włosku




Fot. Jagienka Michalik






Dziękujemy za przesłanie błędu