Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
02/11/2021 - 17:30

Most Stacha ma 50 lat. Przypomnijmy sobie niesamowitą historię jego budowy

W tym roku mija 50 lat od zakończenia budowy niezwykłego, kamiennego mostu Jana Stacha. Budowla przetrwała już pół wieku i na pewno będzie służyć kolejnym pokoleniom.
Autor Jacek Turek upamiętnił życiorys Jana Stacha, niezwykłego budowniczego, który wzniósł kamienny most w Znamirowicach, okrzyknięty jedną z największych na świecie budowli wzniesionych przez jednego człowieka bez użycia ciężkiego sprzętu. 

- Po śmierci Jana Stacha krążyła we mnie myśl, że jego postać powinna być wzorem uporu i determinacji, które prowadzą do celu, dlatego nie może zostać zapomniana - mówił w jednej z rozmów z "Sądeczaninem" Jacek Turek, sołtys wsi Znamirowice i radny gminy Łososina Dolna, którego książki można kupić w sądeckich księgarniach.

W tym roku obchodzimy wielką rocznicę - 50 lat od zakończenia budowy mostu, który służy mieszkańcom i jest podziwiany przez turystów od pół wieku.


Czytaj też: Jacek Turek zachwyca po latach. Odżywa pamięć o jego publikacjach

Janowi Stachowi we zniesieniu tej niesamowitej budowli pomagała jedynie żona Helena i dwóch synów. Do transportu kamieni Stach wykorzystywał krowy. Mężczyzna potrafił nocować pod drzewem przy placu budowy, byle jak najwięcej czasu spędzić na wznoszeniu konstrukcji. Nie bez kozery most określa się też mianem Mostu Mocarza.

Wszystkich zainteresowanych szczegółami niesamowitej budowy Mostu Stacha odsyłamy do książki autorstwa Jacka Turka. Sam most zlokalizowany jest w pobliżu szlaku turystycznego Tarnów – Wielki Rogacz. Z Nowego Sącza najlepiej dojechać tu samochodem, co zajmie około pół godziny. Trzeba jechać drogą krajową nr 75 a na wysokości miejscowości Tęgoborze odbić w prawo na Znamirowice.

Aby go obejrzeć należy udać się drogą biegnącą przez Znamirowice do przystanku autobusowego Znamirowice-Skała. Następnie przy przystanku należy skręcić w kierunku Jeziora Rożnowskiego, drogą biegnącą w dół, wzdłuż skraju lasu. Nie ma tu wyznaczonych miejsc parkingowych. By zejść w głąb jaru trzeba być bardzo ostrożnym, jest tu stromo i bywa bardzo ślisko. Radzimy zabrać ze sobą kijki. Ale tak naprawdę dopiero oglądając budowlę z dołu w pełni docenimy ogrom pracy jego konstruktora. ([email protected], fot. Jacek Turek)

Interreg

Mikroprojekt „Przystanek Kultura” współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Interreg V-A Polska-Słowacja 2014-2020







Dziękujemy za przesłanie błędu