Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
27/05/2013 - 06:00

Naczelny „Wprost” groził mu procesem. Teraz dał mu pracę

Michał Olech pochodzący z Nowego Sącza, 20-letni student pierwszego roku dziennikarstwa Colegium Civitas w Warszawie od kilku dni jest dziennikarzem „Wprost”. W kwietniu spółki AWR Wprost i Orle Pióro groziły mu pozwem i żądały w sumie 50 tys. zł. Odszkodowania za publikowanie na Twitterze okładek „Wprost” i „Do Rzeczy” dwa dni przed ukazaniem się tytułów w sprzedaży.
O sądeczaninie zrobiło się głośno w kwietniu, gdy wydawcy tygodników najpierw zagrozili mu pozwem i odszkodowaniem, a ostatecznie zażądali umieszczenia oświadczenia na Twitterze. Czytaj: Michał Olech – sądeczanin, który wywołał medialną burzę.
Teraz Olech jest jednym z dziennikarzy „Wprost”, o czym na Twitterze właśnie poinformował Sylwester Latkowski, redaktor naczelny tygodnika. Sądeczanin będzie odpowiadał za analizy polityczne publikowane na stronie Wprost.pl., a jego teksty będą też pojawiać się w drukowanej wersji tygodnika.
- Na początku maja otrzymałem ofertę pracy dla "Wprost". Dawała mi dużą swobodę, co jest dla mnie niezwykle istotne. Zdecydowałem się przyjąć propozycję i od kilku dni publikuję na stronie internetowej tygodnika teksty polityczne. Nie wykluczone, że niektóre z tych krótszych form pojawią się także w wydaniu papierowym tygodnika. W zależności od czasu, mam też pisać dłuższe formy, które będą również publikowane - mówi Michał Olech.
Sądeczanin przyznaje, że propozycja od redaktora naczelnego "Wprost" trochę go zaskoczyła, choć ma doświadczenie w pisaniu tekstów dotyczących polityki.
- Politykę śledzę na bieżąco. Nie mam problemów z rozpoznaniem politycznych trendów, co jest kluczowe w tej dziedzinie dziennikarstwa. Widać to zresztą na moim Twitterze, na którym umieszczam po kilkanaście wpisów dziennie. Od kilku tygodni piszę także teksty polityczne dla popularnego wśród dziennikarzy i polityków portalu 300polityka.pl - podkreśla.
Informację Latkowskiego o zatrudnieniu Olecha na Twitterze skomentował bloger i autor serwisu Hotmoney.pl Paweł Rybicki. Stwierdził on, że Olech będzie pracować we „Wprost” póki nie odpracuje 25 tys. zł grzywny. W ten sposób nawiązał do wydarzeń z kwietnia, kiedy to wydawca tygodnika uznał poczynania sądeczanina za niezgodne z prawem.
Olech do tematu afery z jego udziałem, dotyczącej publikacji na Twitterze okładek "Wprost" przed pojawieniem się tygodnika zarówno w wersji elektronicznej w internecie i papierowej w kioskach, nie chce komentować.
- Jest to sprawa zamknięta - zaznacza.

(ALF)
Źródło: własne, press.pl
Fot. Arch. Michała Olecha
 






Dziękujemy za przesłanie błędu