Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
14/05/2021 - 14:30

Nadchodzą zmiany w OSP. Mamy komentarze strażaków ochotników

Rząd przygotowuje dużą reformę Ochotniczej Straży Pożarnej. Prowadzone są w tej sprawie konsultacje. Czy strażacy ochotnicy popierają wprowadzane zmiany? Pytane przez nas osoby mają na ten temat różne zdanie.

Zgodnie z zapisami projektu nowej ustawy przygotowywanej przez rząd, tylko Jednostki Ratowniczo-Gaśnicze OSP będą traktowane jako ochrona przeciwpożarowa i otrzymają finansowanie. Ma to na celu polepszeniu współpracy ze strażą państwową.

Strażakom pełniącym służbę w JRG OSP przysługiwać będzie świadczenie ratownicze w wysokości 1/14 stawki minimalnego wynagrodzenia za pracę. Pobierać je będą mogły osoby będące przez minimum 25 lat czynnymi członkami jednostki. Wypłacane będzie po osiągnięciu 65. roku życia – w przypadku mężczyzn oraz 60 – w przypadku kobiet. Uregulowane zostaną również kwestie wypłaty odszkodowań oraz zniżek, które obecnie przysługują strażakom PSP.

Co na temat tych zmian sądzą jednostki OSP z naszego regionu? Spytaliśmy o to ich przedstawicieli. Co ciekawe, ich zdanie w wielu punktach się różni.

- Tematyką ochotniczych straży zajmuję się co prawda od niedawna ale nie trudno mi zauważyć, że proponowane - rewolucyjne zmiany idą w kierunku, który raczej nie przyczyni się do usprawnienia całego systemu. Będzie wręcz przeciwnie. Uważam, że dotychczasowy sposób funkcjonowania OSP działa na tyle dobrze, że nie ma potrzeby go niszczyć. 

Rządzącym zapewne chodzi, o to żeby osłabić będący poza ich kontrolą Związek OSP RP i pozbawić go całkowicie wpływów i dofinansowania. Szkoda tylko, że próbuje się to robić kosztem cieszącej się wieloletnimi tradycjami OSP – mówi Antoni Kiełbasa, prezes OSP Nawojowa.

 - OSP to wielofunkcyjna forma samoorganizowania się aktywnego społeczeństwa obywatelskiego, wykorzystującą i zarazem generująca kapitał społeczny. Ochotnicze Straże Pożarne działają nie tylko w ramach ratownictwa i ochrony przeciwpożarowej ale są też aktywne w innych dziedzinach życia społecznego.

Zajmują się przede wszystkim sportem, edukacją i wychowaniem, kulturą czy współpracą z innymi stowarzyszeniami o różnych zainteresowaniach. Zrobienie z tego straży półzawodowej ograniczy tę możliwość i będzie zniechęcające dla wielu potencjalnych przyszłych członków.– dodaje prezes Kiełbasa.

- Z punktu widzenia OSP Nawojowa nie obawiam się tych zmian. Jesteśmy jedyną na terenie gminy Nawojowa jednostką powstałą w połowie 2016 roku z nowo wybudowaną remizą oraz nowo zakupionym w latach 2019-2020 sprzętem i wyposażeniem osobistym strażaka-ratownika. Spełniamy więc większość wymogów stawianych w proponowanych zmianach.

Jednak takich jednostek jak nasza jest naprawdę niewiele i uważam, że po reformie systemu w obecnym kształcie większość z nich przestanie istnieć. Zniszczy się tym samym budowane przez lata wielopokoleniowe tradycje strażackie w imię partykularnych interesów partii rządzącej - twierdzi prezes OSP Nawojowa.

Bardziej optymistycznie na plany reformy spogląda Andrzej Kiełbasa, strażak ochotnik OSP Głębokie. Jak mówi, zmiany nie będą bardzo odczuwalne.

- Póki co wszystko jest w fazie projektowej i nie znamy szczegółów. Odbywają się też szerokie konsultacje. W naszej jednostce nie zmieni się nic, poza tym, że będziemy mieć dodatki do emerytury. Cały czas jesteśmy jednostką ratowniczo-gaśniczą. Nie chciałbym mówić o pozostałych, które nie wykonują wszystkich działań w zakresie Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego – twierdzi.

- Zmiany odbieram pozytywnie. Pozycja strażaka będzie usankcjonowana. Nie można powiedzieć, że już nimi nie będziemy. Otrzymamy legitymację taką samą jak strażacy państwowi. Do naszych funkcji już teraz jest należy m.in. ratownictwo medyczne, drogowe, wysokościowe, wodne. Nasza jednostka tych zmian raczej nie odczuje – dodaje.

Swój apel do ustawodawców przedstawił także Zarząd Oddziału Międzygminnego Raba Wyżna - Spytkowice ZOSP RP. Wymienił 21 punktów, które według niego są rozwiązaniami bardzo niekorzystnymi.

Jak twierdzą, jest to między innymi fakt, że ustawa wprowadza niezrozumiały podział, a w konsekwencji dyskryminację jednostek OSP. Niektóre bowiem będą mogły brać udział w działaniach ratowniczo-gaśniczych, a inne nie.

Kolejny zarzut to wykluczenie małych jednostek OSP z tych działań, jeśli nie spełnią wymogów dotyczących utworzenia w swojej jednostce „JRG-OSP”, co przyczyni się do ich likwidacji. - Ustawa pozbawia wszystkich członków OSP posługiwania się 100-letnim nazewnictwem bycia „strażakiem ochotnikiem”. Nazywa ich „ratownikami OSP” – bez tradycji i spuścizny historycznej wywodzącej się od naszego patrona św. Floriana i pierwszego prezesa odrodzonego związku OSP – dh Bolesława Chomicza - czytamy również w apelu.

O tym jak ostatecznie ustawa będzie wyglądała i czy prowadzone konsultacje przyniosą zmiany dowiemy się zapewne w najbliższym czasie. ([email protected], fot.: MŚ)







Dziękujemy za przesłanie błędu