Nagle stracił przytomność, a serce przestało bić. Długo go reanimowali

W ostatnim czasie, z powodu braku wolnych zespołów ratownictwa medycznego, coraz częściej zdarza się, że to właśnie strażacy śpieszą na ratunek pacjentom, których życie jest zagrożone. Tak właśnie było w miniony czwartek w gminie Podegrodzie.

80-letni mieszkaniec Olszanki nagle stracił przytomność, a jego serce przestało bić. W takiej sytuacji każda sekunda może zdecydować o ludzkim życiu albo śmierci. Osoby, które były w tym czasie razem z 80-latkiem w domu, natychmiast zadzwoniły pod numer alarmowy i wezwały pomoc.

Zobacz też Jej serce nad ranem przestało bić. Ratownicy długo ją reanimowali

Niestety okazało się, że w pobliżu nie było wolnego zespołu ratownictwa medycznego, a czas dojazdu najbliższej wolnej karetki z podstacji w Rytrze znacznie się wydłuży. Dyspozytor, nie zastanawiając się ani chwili, na ratunek mężczyźnie wysłał strażaków z Olszanki i Nowego Sącza, którzy w swoich jednostkach posiadają Automatyczne Defibrylatory Zewnętrzne. W przypadku nagłego zatrzymania krążenia, te urządzenia mogą uratować życie. 

Po dotarciu pod wskazany adres, strażacy natychmiast zaczęli reanimować mężczyznę. Po chwili na miejsce dotarła karetka pogotowia ratunkowego, której załoga kontynuowała masaż serca. Niestety, mimo starań strażaków i ratowników medycznych, życia 80-latka nie udało się uratować. ([email protected] Fot. Ilustracyjna RG)