Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
26/02/2021 - 16:20

Nawojowa: niechciane śmieci nie trafią do lasu. Wójt ma rozwiązanie

Ze sporym problemem borykają się właściciele gospodarstw, którzy nie mają gdzie oddać folii rolniczej, bo nikt nie chce jej przyjąć. Wójt gminy w Nawojowej chce pomóc, ale rolnicy muszą liczyć się z tym, że zapłacą za wywóz folii.

Czytaj również: Remont w szkole w Nawojowej. Będzie niespodzianka dla uczniów

Gmina Nawojowa musi poradzić sobie ze śmieciowym problemem, który zgłaszają rolnicy. Chodzi o folię rolniczą, która klasyfikowana jest jako odpad niebezpieczny i nie może być mieszana z odpadami komunalnymi. Rolnicy nie mogą jej więc zostawić w miejscowym Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.

- Nikt nie chce tej folii przyjąć – mówi jeden z rolników z gminy Nawojowa. – Chciałbym normalnie oddać gdzieś te śmieci, a nie wyrzucać ich do lasu – zauważa mieszkaniec gminy. Zgodnie z wytycznymi, gmina ma wskazać miejsce, w którym można zostawić takie odpady. W przypadku Nawojowej jest to PMP na ulicy Zakładników w Nowym Sączu.

- Z folią jest dokładnie tak samo jak z makulaturą. Dawniej uczniowie zbierali stare książki i zeszyty i dostawali za nie pieniądze. Teraz, żeby oddać makulaturę to trzeba jeszcze zapłacić, żeby ktoś ją w ogóle przyjął – opisuje wójt gminy, Stanisław Kiełbasa. – Wywóz takich odpadów leży po stronie rolników. Gmina może pomóc w zorganizowaniu takiej zbiórki, ale nie może za nią zapłacić.

Jak mówi radny i przewodniczący Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, Józef Michalik, na terenie gminy Nawojowa nie ma wielkich gospodarstw rolniczych, ale niektórzy z rolników gromadzą przez rok pewną ilość tej folii. Żeby nie trafiała ona do pobliskiego lasu lub strumyka, gmina na terenie PSZOKu zorganizuje zbiórkę przez firmę, która zajmuje się odbiorem takich odpadów. Raz na kilka miesięcy rolnicy mieliby możliwość oddania problematycznej folii.

- Wstępną datę pierwszego odbioru takich odpadów wyznaczyliśmy na 24 kwietnia, czyli Dzień Ziemi – informuje wójt gminy. – Wtedy rolnicy będą mogli tę folię przywieźć, zważyć, zapłacić przedstawicielowi firmy, a on wyda im stosowny dokument, potwierdzający odbiór niebezpiecznych odpadów.

Ceny za wywóz takich śmieci wahają się pomiędzy 40 groszami za kilo do 1,40 zł. – Chcemy, żeby stawka była jak najniższa – mówi wójt. Przewodniczący Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, zauważa, że dla rolników ważna jest karta przekazywania odpadów, która jest dowodem na to, że śmieci zostały zutylizowane w odpowiedni sposób. Jeśli wnikliwa kontrola wykaże, że rolnik takich kart nie posiada, może nie dostać dotacji. W Nawojowej karty przekazywania odpadów będą wydawane. Jak powiedział nam Józef Michalik, teraz decyzja należy do rolników, czy będą chcieli z takiej możliwości skorzystać.

Czytaj również: Kto zablokował budowę PSZOK w tej gminie? Wielkie gabaryty nie odbiorą się same

Komisja Skarg Wniosków i Petycji, na czele z radnym Józefem Michalikiem, rozpatrywała również ogólne pismo mieszkańców gminy, dotyczące przyczyn podwyżki opłaty za wywóz śmieci. Opłata za śmieci w gminie Nawojowa wynosi 28 złotych miesięcznie od osoby. Na zniżkę w wysokości dwóch złotych mogą liczyć właściciele kompostowników. Mieszkańcy pytają o zasadność wysokich stawek, ale rewolucji w opłatach nie będzie.

- Na wysokość opłaty składa się wiele czynników. Cenę ustala rynek, a gmina wybiera najtańszą ofertę z przetargu. Do tego dochodzi również sposób odbioru odpadów. W Nawojowej śmieci zabierane są nie z ulicy, ale z kontenerów spod domów – mówi Stanisław Kiełbasa. – W dodatku nasza gmina leży na terenach górskich, a za odbiór z miejsc trudno dostępnych musimy zapłacić dodatkowe pieniądze.

Wysokość opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi zależy też od ilości śmieci, które produkują mieszkańcy. Tu akurat Nawojowa wyprzeda sąsiednie gminy np. Łabową czy Kamionkę Wielką, nawet o kilkaset ton. Jak zauważa wójt mieszkańcy gminy produkują 1800 ton śmieci rocznie. – Po przeliczeniu wychodzi na to, że jeden mieszkaniec produkuje sześćdziesiąt deko odpadów w ciągu jednego dnia – wyjaśnia włodarz gminy.

Ze wstawkami za śmieci nie da się więc nic zrobić, ale Stanisław Kiełbasa podpowiada w jaki sposób mieszkańcy i gmina mogliby na śmieciach zaoszczędzić. - Duża część odpadów w gminie Nawojowa to odpady biodegradowalne. Jeśli więcej mieszkańców zdecyduje się założyć kompostownik, będziemy mogli więcej zaoszczędzić na wywozie tych odpadów – mówi wójt gminy Nawojowa. ([email protected])







Dziękujemy za przesłanie błędu