Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
08/12/2020 - 15:25

Nie odpuszczą „pachołków i zdrajców”. Wójt nie przeprosił? Znów będzie sąd

Radni, których wójt Chełmca nazwał kiedyś „pachołkami ratusza” i „płatnymi zdrajcami” uważają, że wójt Bernard Stawiarski nie wywiązał się z nałożonego przez sąd nakazu publicznych przeprosin. Dlatego jeszcze w tym tygodniu sprawa znów trafi do sądu.

Nie odpuszczą „pachołków i zdrajców”. Wójt nie przeprosił? Znów będzie sąd

Sprawa ciągnie się ponad dwa lata. O jej kulisach m.in. pisaliśmy w publikacji Bernard Stawiarski uznany za winnego. Jest wyrok w sprawie karnej

Po odwołaniu się od orzeczenia Sądu Rejonowego wójt Bernard Stawiarski 4 września 2020 ponownie  został zobligowany – tym razem przez Sąd Okręgowy – do przeproszenia radnych publicznie. Wytyczne sędziów były bardzo jednoznaczne: przeprosiny mają przez miesiąc wisieć na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy w Chełmcu. Sąd znów warunkowo na rok odstąpił od wymierzenia innej kary, ale nie przyjął żadnych tłumaczeń, że wójta poniosły nerwy a dziennikarz podał jego wypowiedź do publicznej wiadomości bez jego zgody.

Wyrok „okręgówki” uprawomocnił się tego samego dnia, więc przeprosiny powinny się pojawić najpóźniej po miesiącu. Radni, ich znajomi oraz bliscy systematycznie sprawdzali – przeprosin nigdzie nie było.

W końcu mecenas poszkodowanych wystąpił do wójta z zapytaniem o zastosowanie się do wyroku. Na odpowiedź zainteresowani czekali cztery tygodnie. Brzmiała: wyrok został wykonany, ale wójt żadnego dowodu radnym nie przedstawi, bo prawo tego od niego nie wymaga.

Zniesławieni radni tych tłumaczeń nie przyjęli. – Jeszcze w tym tygodniu nasz mecenas złoży do sądu powiadomienie o uchylenie się od nakazu i wykonania wyroku – zapowiada bezpardonowo w ich imieniu Jakub Ledniowski.

Choć o konsekwencjach tej decyzji dla wójta za wcześnie jeszcze przesądzać, to stawka jest bardzo wysoka. Dlaczego? Bo w tym samym czasie prokuratura rejonowa w Zakopanem prowadzi podobną sprawę przeciw Stawiarskiemu. To pokłosie zawiadomienia, jakie złożył do prokuratury sam marszałek województwa Witold Kozłowski.

Zobacz też: Opłaty śmieciowe pójdą ostro w górę. W Chełmcu wrze

- O co poszło? O trzeci most na Dunajcu a dokładnie o wyrażone publicznie spekulacje Stawiarskiego a dokładniej o pewien wpis na stronie chelmiec.pl

Wpis pojawił się pod tytułem: temat „Afera z mostem pomiędzy ul Piramowicza w Nowym Sączu a Świniarskiem c.d." tradycyjnie bez wskazania autora.

We wpisie czytamy m.in., że „W dniu 18 lutego 2020 roku do Urzędu Gminy Chełmiec wpłynęło pismo od pana Ludomira Handzla, Prezydenta Miasta Nowego Sącza z informacją, iż został opracowany nowy wariant tzw. D budowy połączenia DK nr 87 w Nowym Sączu z DW nr 969. Wariant ten, z niewiadomych przyczyn,  został opracowany potajemnie bez uzgodnienia z partnerami umowy z dnia 27 lipca 2018 roku w sprawie współpracy przy przygotowaniu zadania inwestycyjnego pod nazwą „Opracowanie wielowariantowej koncepcji budowy połączenia DK 87 w Nowym Sączu z DW 969 wraz z pozyskaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach”.

Na odpowiedź Kozłowskiego nie trzeba było długo czekać.

- Działając w imieniu Województwa Małopolskiego, na mocy art. 43 ust. 1 ustawy o samorządzie województwa, składam zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa znieważenia funkcjonariusza publicznego określonego w art. 226 § 1 Kodeksu karnego – tak brzmiał wstęp doniesienia, które złożył marszałek.

Mówiąc krótko: Kozłowski stoi na stanowisku, że użycie określenia „potajemnie” Stawiarski przekroczyły granice krytyki i naruszyły dobre imię funkcjonariusza publicznego.

Sprawa trafiła najpierw do Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu, ale w ślad za decyzją Prokuratury Okręgowej przejęła ją prokuratura w Zakopanem. O rozwoju obu spraw będzie informować na bieżąco. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info)







Dziękujemy za przesłanie błędu