Nie tak miało być, przyjacielu! Ostatnia droga redaktora Henryka Szewczyka
Już na mszy świętej pogrzebowej, odprawionej w ukochanym przez Henia kościele pw. Ducha Świętego, modliły się tłumy ludzi z całej Polski. Redaktora Szewczyka znało bardzo wiele osób – środowisko „Solidarności”, samorządowcy, politycy, sądeccy dziennikarze. Dzisiaj (22 kwietnia) wszyscy zjednoczyli się przy skromnej, brązowej trumnie - przy zmarłym w środę Henryku Szewczyku, wieloletnim redaktorze naczelnym naszego portalu i miesięcznika, wspaniałym, niezłomnym i pełnym szacunku dla innych osób człowieku.
Jeszcze w kosciele Małgorzata Duda, kierująca nowosądecką delegaturą Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, przekazała rodzinie redaktora Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, który, za lata walki i działalność na rzecz demokracji Henrykowi Szewczykowi nadał prezydent RP Andrzej Duda.
Mszy świętej przewodniczył o. Józef Polak, proboszcz sądeckiej parafii pw. Ducha Świętego. On także wygłosił, pocieszające dla rodziny i przyjaciół słowa.
- Dlaczego? To pytanie mamy prawo zadawać sobie wszyscy. Dlaczego odszedł wspaniały syn, mąż, tatuś, dziadek, brat, przyjaciel …. Mamy prawo pytać i być smutni, podobnie jak uczniowie, w drodze do Emaus, po śmierci Chrystusa.
Kondukt żałobny, który ruszył w kierunku cmentarza komunalnego przy ul. Śniadeckich, spokojnie przejechał przez miasto dzięki obstawie policji i strażników miejskich. Tu, niedaleko symbolicznego grobu ,,Sybiraków" Ziemi Sądeckiej, spoczął śp. Henio Szewczyk.
- Nie tak miało być … - mówił Andrzej Szkaradek, szef sądeckiej „Solidarności”. – Ludzie odchodzą, ale Ty Heniu, byłeś z nas – z pokolenia „Solidarności”, najmłodszy…
Andrzej Szkaradek przypomniał jak wiele razem z Henrykiem przeżył, działając w latach 80-tych w konspiracji. Podkreślał także jak niezłomny w swojej postawie i ocenie rzeczywistości po roku 1989 był śp. redaktor Szewczyk.
Swoimi wspomnienia podzielił się także Jerzy Giza - działacz krakowskich i sądeckich środowisk niepodległościowych. Wzruszające słowa pożegnania i podziękowania padły także z ust ukochanych córek Henia – Kasi i Doroty.
Henryk Szewczyk zmarł 19 kwietnia nad ranem. Miał 56 lat. Przez dwa lata był redaktorem naczelnym portalu Sądeczanin. Od samego początku redagował też miesięcznik "Sądeczanin". Odszedł znakomity dziennikarz i człowiek zwyczajnie dobry. W Nowym Sączu znał wszystkich, a co dla dziennikarza jeszcze ważniejsze - wszyscy znali jego. Miał wyraziste poglądy i potrafił ich bronić. W czasie stanu wojennego był wśród nieugiętych, trafił na karty Encyklopedii "Solidarności".
Redakcja
Nie żyje nasz redakcyjny kolega Henryk Szewczyk. Nie możemy w to uwierzyć
Robert Sobol wspomina: Heniu tak kochał Wschód
Jak pożegnać kogoś, z kim człowiek przeżył całe życie...
Andrzej Szkaradek: Przeżyliśmy z Heniem razem ładny kawał historii
Leszek Zegzda o Henryku Szewczyku: Był bezkrompromisowy