Niskowa: gwara to nasze kulturowe dziedzictwo. Konkurs „Lachoskie Godonie”

Piękna lachowska gwara królowała dzisiaj w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Niskowej. To tam odbywa się siedemnasty już finał konkursu gwary „Lachowskie Godonie”. Ten wspaniały język można usłyszeć jeszcze w różnych miejscowościach Sądecczyzny i nie tylko. Przed trzyosobowym jury zaprezentowało się 29 uczestników konkursu.

Przypomnijmy, że finaliści zostali wyłonieni na podstawie zgłoszeń, które wpłynęły do siedziby Biura SKT Sądeczanin. Konkurs mający za sobą bogatą tradycję odbywa się w trzech kategoriach wiekowych: dziecięca - do 13 lat, młodzieżowa - od 14 do 20 lat i dorosła - powyżej 20 lat. Jury oceniło: dobór repertuaru, czystość gwary lachowskiej (akcent, intonacja), bogactwo słownictwa gwarowego i ogólny wyraz artystyczny.

Organizatorami tegorocznej edycji konkursu są Stowarzyszenie Lachów Sądeckich w Niskowej, Fundacja Sądecka oraz Społeczno-Kulturalne Towarzystwo „Sądeczanin”. Patronat medialny nad tym wydarzeniem objął miesięcznik i portal Sądeczanin. Projekt realizowany jest przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego.

Dzisiaj w remizie OSP w Niskowej nie zabrakło ludzi, którzy mówią gwarą i lubią ją słuchać.

Jak się okazuje ten wyjątkowy, piękny język w naszym regionie nie zanika. Poznają go – i bardzo dobrze - coraz młodsze pokolenia.

Tegoroczny finał konkursu „Lachoskie Godonie” rozpoczęła najmłodsza uczestniczka – 7 – letnia Julita Liber z Rogów, a gwarową prezentację zakończył 72 – letni Józef Proszek z Nawojowej.

Publiczność zgromadzona w remizie OSP w Niskowej słuchała i zasłużenie oklaskiwała mówione gwarą ballady-gawędy, opowiadania, legendy i zwyczaje. Wielu występujących przed znawcami lokalnej gwary prezentowało się we wspaniałych kolorowych strojach regionalnych.

Prezentacje oceniało trzyosobowe jury, któremu przewodniczył Zenon Szewczyk, doktor językoznawstwa, filolog, autor m.in.” Słownika Gwary Lachów Sądeckich”, propagator kuchni regionalnej, Zofia Skwarło, specjalistka w zakresie kultury ludowej z MCK „Sokół” w Nowym Sączu i Monika Kurzeja (specjalista ds. badań terenowych i dokumentowania niematerialnego dziedzictwa kulturowego w MCK Sokół, zajmująca się gwarą).

Jedno jest pewne, że uczestnicy konkursu „Lachoskie Godonie” lubią mówić gwarą i co najważniejsze są z tego dumni. Dumni, dlatego, bo wielu z nich kultywuje mowę swoich przodków. Inni dlatego, bo się nią zachwycili

Jury będzie miało twardy orzech do zgryzienia, by wyłonić laureatów. Potwierdził to dzisiaj przewodniczący komisji konkursowej

- Po zakończeniu prezentacji możemy stwierdzić, że co roku w tym konkursie bierze udział coraz więcej uczestników – mówił podsumowując dzisiejszy dzień Zenon Szewczyk. – To nas niezmiernie cieszy. Cieszy nas także to, że poziom tych prezentacji jest coraz wyższy. Konkurs „Lachoskie Godonie” stał się trwałym elementem naszego sądeckiego krajobrazu kulturowego. Mamy dobrych kontynuatorów, mamy młode talenty. Mamy nadzieję, że ci młodzi ludzie będą przekaźnikiem tego pięknego języka, tej tradycji. Język gwarowy jest częścią naszego dziedzictwa.

Jutro o godz. 13 w remizie OSP w Niskowej poznamy tegorocznych laureatów XVII konkursu „Lachoskie Godonie”.