Nowy Sącz: bez dyskusji o Sandecji, karcie nowosądeczanina. Były konferencje

Nie było dzisiaj, podczas drugiej części sesji Rady Miasta, informacji o sytuacji finansowej spółki Miejski Klub Sportowy „Sandacja” S.A., nie było informacji o strategii dalszego rozwoju spółki. Takich informacji domagali się głównie radni klubu PiS – Wybieram Nowy Sącz i ich od prezydenta nie uzyskali. Po dwugodzinnym zadawaniu pytań o przyszłość klubu, prezydent nie chciał szczegółowo na nie odpowiadać. Zapewnił, że kompleksową informację radni otrzymają na nadzwyczajnej sesji, poświęconej temu zagadnieniu.

Nie obeszło się i tym razem bez osobistych wybiegów, oskarżeń, podniesionych głosów, ale do takiego scenariusza obrad rady mieszkańcy Nowego Sącza, zwłaszcza ci śledzący je chociażby przez Internet, zdołali już przywyknąć.

Radny Michał Kądziołka, który prowadził dzisiejsze obrady sądził, że wystarczy ogłosić piętnastominutową przerwę, aby w tym czasie prezydent dostarczył radnym cały pakiet dokumentów związanych ze strategią dalszego rozwoju spółki MKS „Sandecja”.

Niestety, prezydent w tej materii był nieugięty. Radni klubu PiS – Wybieram Nowy Sącz, którzy zadawali prezydentowi szczegółowe pytania mówili, że prezydent ich lekceważy, że było wystarczająco dużo czasu, aby się do takich pytań przygotował. Nie mając na te pytania odpowiedzi wiceprzewodniczący rady zdecydował przerwać sesję.

Radni nie zdążyli w związku z tym wysłuchać też wyjaśnień władz miasta o wdrażaniu karty nowosądeczanina. W tej kwestii radni również chcieli zadawać prezydentowi szczegółowe pytania.

Po tym, jak sesja została przerwana zarówno prezydent miasta, jak i radni klubów: PiS – Wybieram Nowy Sącz, Koalicja Nowosądecka i koalicja Obywatelska urządzi w sali obrad kilka krótkich konferencji prasowych – jedna po drugiej. Zarówno prezydent Ludomir Handzel, jak i przewodniczący i członkowie poszczególnych klubów ustosunkowali się do zaistniałej dzisiaj sytuacji.

[email protected], fot. IM.

Skomentuj