Nowy Sącz: feralne skrzyżowanie przestało być czarnym punktem [ZDJĘCIA]
Skrzyżowanie u zbiegu ul. Mickiewicza i Jagiellońskiej (wyjazd z osiedla Wólki do centrum miasta) miało wśród sądeczan złą opinię. To miejsce zasłużyło sobie zresztą przez lata na nią. Sądeczanie uważali to miejsce za „czarny punkt”.
Do ilu wypadków i kolizji dochodziło w tej części miasta? Do niedawna naprawdę trudno było zliczyć. Regularnie z częstotliwością przynajmniej raz na kilka tygodni dochodziło tam do kolizji albo wypadku. Niestety, nie pomogło zamontowane w ubiegłym roku czytelne oznakowanie na podjeździe do ulicy Jagiellońskiej. Jak dochodziło do kolizji, tak dochodziło.
Przez lata zastanawiano się co tu zrobić, jak rozwiązać tą, wydawało się sytuację bez wyjścia.
Wreszcie – nie chcemy zapeszać - sprawdza się nowe rozwiązanie – akomodacyjna sygnalizacja świetlna. Została zamontowana kilka tygodni temu. Decyzję o jej montażu podjął prezydent Ludomir Handzel.
Czytaj także: Zniknie czarny punkt na mapie bezpieczeństwa Nowego Sącza? Sygnalizacja gotowa
Na skrzyżowaniu ulic Mickiewicza i Jagiellońskiej, oprócz świateł - w sumie są tu cztery sygnalizatory: dwa dla aut, dwa dla pieszych – pojawiły się tu specjalne rejestratory a może bardziej czujniki, które zliczają ilość pojazdów na poszczególnych pasach i w zależności od natężenia w ruchu w określonym kierunku, regulują tempo i sekwencje zmiany świateł. Warto też zaznaczyć, że w ślad za wynikami pomiarów liczby pieszych w tej okolicy, ta grupa użytkowników jest uprzywilejowana.
Od 22 grudnia, kiedy została uruchomiona sygnalizacja świetlna, na skrzyżowaniu ul. Mickiewicza i Jagiellońskiej nie doszło do żadnej kolizji, czy wypadku. Potwierdziła to rzeczniczka sądeckiej policji podkom. Justyna Basiaga. Ale… Już w sprawie takiego rozwiązania interweniowała niedawno jedna z naszych Czytelniczek – Czytaj – TUTAJ. A Wy co sądzicie o tym rozwiązaniu? ([email protected], fot. IM).