Nowy Sącz: I jak tu mówić o dyskryminacji palaczy? Takiej drugiej popielniczki nie znajdziesz
Palacze skarżą się coraz głośniej na dyskryminację. A to nie wolno palić w miejscach publicznych, a to dymek w knajpce odpada, no chyba, że ta dysponuje odpowiednią palarnią, a to ceny idą w górę a z opakowań na papierosy epatują sceny z piekła rodem z kostuchą w roli głównej. Mało tego, wszelkie ograniczenia zaczęły obejmować również tych, którzy przerzucili się naiwnie na papierosy elektroniczne.
Zobacz też: Chcesz zaoszczędzić? Strzyżenie podwyższonego ryzyka…
A tu nagle, w Nowym Sączu, który od lat słynie z nowatorskich rozwiązań pojawiła się popielniczka, która zachwyci wszystkich, którym gaszenie niedopałków pędzało sen z powiek. No bo jak to robić na sucho? Zawsze jest ryzyko, że się albo poparzymy albo upapramy. A tu taki cud techniki z systemem gaśniczym wkomponowanym w zestawie.
A teraz serio. Butelka ta wisi, bo okoliczni mieszkańcy mieli dość dziesiątek petów pałętających się po ich chodniku, bo uczniowie pobliskiej uczelni i czasem – co podkreślają zainteresowani – klienci pobliskiego sklepu i siłowni zrobili sobie z tego miejsca palarnię. Czy teraz karnie będą korzystać z popielniczki?
ES [email protected] Fot.: ES