Nowy Sącz: jest projekt uchylenia Samorządowej Karty Praw Rodzin

Podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta Nowego Sącza prawdziwym czarnym koniem okazał się projekt, który do porządku obrad wprowadził prezydent miasta Ludomir Handzel. Dotyczy on uchylenia Samorządowej Karty Praw Rodzin.

Z prośbą o wprowadzenie do porządku obrad tego projektu uchwały zwrócił się do radnych zastępca prezydenta miasta Artur Bochenek. Zaraz potem w sali obrad dało się słyszeć głosy oburzenia ze strony radnej Teresy Cabały, która nie kryła swojego oburzenia takim obrotem sprawy. „Kolejna wrzutka”, „Skandal w biały dzień” – komentowała radna Cabała.

Projekt został wprowadzony do porządku dzisiejszej sesji Rady Miasta. Za tym głosowało 14 radnych, ośmiu radnych było przeciw. Żaden radnych nie wstrzymał się od głosu

Przypomnijmy, że Samorządowa Karta Praw Rodzin została uchwalona w Nowym Sączu w 2019 roku. Została przyjęta tylko i wyłącznie głosami radnych klubu PiS-Wybieram Nowy Sącz. Wtedy za przyjęciem tego projektu uchwały zagłosowało 11 radnych tego klubu. Kiedy radni innych klubów w radzie wrócili na salę obrad, po zarządzonej przerwie, Samorządowa Karta Praw Rodzin była już przegłosowana.

Samorządową Kartę Praw Rodzin uchwaliły również wtedy i inne samorządy w Małopolsce. Jednak już w ubiegłym roku z podobnych deklaracji światopoglądowych wycofały się inne samorządy jak np. Województwo Małopolskie czy pobliski Stary Sącz.

We wrześniu ubiegłego roku o uchylenie Samorządowej Karty Praw Rodzin apelowała do Rady Miasta Nowego Sącza ówczesna Młodzieżowa Rada Miasta.

Dlaczego taki projekt uchwały został zgłoszony dzisiaj do porządku obrad? Wnioskodawcą tej uchwały był prezydent miasta Ludomir Handzel.

- Jesteśmy jednym z ostatnich podmiotów samorządowych, które wycofują się z tej uchwały – powiedział Sądeczaninowi wiceprezydent Artur Bochenek. – Idziemy trochę w ślad Sejmiku Województwa Małopolskiego, który już wiele miesięcy temu podjął decyzję, aby wycofać tę uchwałę. Wynika to z tego, że polityki horyzontalne Unii Europejskiej przewidują, że nie ma możliwości pozyskiwania środków unijnych, jakichkolwiek, jeśli są jakiekolwiek przejawy dyskryminowania określone w prawodawstwie podmiotu samorządowego. I takich przejawów dopatrzono się właśnie w tej uchwale.

Radni klubu Pis-Wybieram Nowy Sącz nie kryli dzisiaj swojego oburzenia takim obrotem sprawy. Przewodniczący wspomnianego klubu radny Michał Kądziołka nie krył swojego zaskoczenia.