Nowy Sącz: Motomikołaje ruszyli z paczkami nieść uśmiech dzieciom [ZDJĘCIA]

Z zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa pojechali do tych, którzy ich z niecierpliwością oczekują. W mikołajowej kawalkadzie ulicami miasta przemieszczały się również dwa samochody terenowe, które, wiozły przygotowane paczki oraz maskotki. Dzisiaj, z pewnością wszystkich paczek nie uda się rozwieźć, ale będą one dostarczane sukcesywnie w następnych dniach.

Czytaj także: MotoMikołaje i w tym roku niosą dzieciom uśmiech. Mimo koronawirusa

Członkowie grupy MotoSącz.pl na kilka dni swoje skórzane stroje zamienią na czerwone umundurowanie oraz inne kostiumy bajkowych postaci. Tak jest co roku. W tym udało się przygotować około 1,5 tysiąca paczek, o połowę mniej niż w roku ubiegłym, ale rok mamy szczególny, pandemiczny.

Na sądeckim rynku, na którym zatrzymali się Motomikołaje nie zabrakło mieszkańców. Sądeczanie przyszli całymi rodzinami, właśnie z dziećmi. Frajdy było co nie miara, bo dzieciaki otrzymywały od Motomikołajów słodkości i drobne, świąteczne upominki.

- Wspaniale, że w właśnie w mikołajkowy czas jest organizowana taka akcja – mówi Anna Kołtunik, która przyszła z wnukami na płytę rynku. – Cieszymy się, że coś takiego jest, że przynosi to frajdę dzieciom. Takie akcje są potrzebne, bo wywołują uśmiech na twarzach najmłodszych, którzy wierzą, że Mikołaj do nich przyjdzie. To takie światełko w obecnej, szarej rzeczywistości. Motomikołaje wszędzie dotrą, bo bywa czasami, że renifery lubią się zbuntować. Jestem już emerytką, ale zawsze z uśmiechem patrzę, jak Motomikołaje rozpoczynają swoją misję. Zawsze im pomacham ręką. Takie akcje cieszą i oby Motomikołaje mieli siłę, by ją kontynuować.

Czytaj na następnej stronie TUTAJ