Nowy Sącz: nie dowiemy się, dokąd prowadziło przejście w filarze mostu z lwami
Kilka miesięcy temu pisaliśmy, że most nad Kamienicą przy ul. Lwowskiej, ozdobiony rzeźbami lwów skrywa pewną tajemnicę. Jaką? Sądeczanie, interesujący się historią, szukający w mieście miejsc ciekawych, nietypowych wiedzieli, że…No właśnie, wiedzieli o tym, że bez trudu można wejść do mostowego filara.
Wejście to prowadziło, według jednego z naszych czytelników do…tunelu minerskiego. Czy faktycznie nasz czytelnik miał rację zapewniając, że chodzi w tym przypadku o taki tunel?
Pewnym jest natomiast to, że z mostem przy ul. Lwowskiej nad Kamienicą wiążę się piękna historia z czasów II wojny światowej. Stanowi ona nieodłączną część dziejów tej przeprawy, która, co musimy zaznaczyć wpisuje się w pejzaż Nowego Sącza od dobrych kilku wieków.
Warto wiedzieć, że pierwszy most, jaki został wzniesiony w tym miejscu był drewniany i stanowił umową granicę osiedla Piekiełko. Żelbetonowy następca powstał w latach 20- tych, 30-tych ubiegłego wieku.
Wróćmy jednak do czasów II wojny światowej.
Dalszą część artykułu czytaj na następnej stronie - TUTAJ
Już nie dowiemy się, dokąd prowadziło przejście strzeżone przez lwy. Wejścia na moście nie ma [ZDJĘCIA]
Kilka miesięcy temu pisaliśmy, że most nad Kamienicą przy ul. Lwowskiej, ozdobiony rzeźbami lwów skrywa pewną tajemnicę. Jaką? Sądeczanie, interesujący się historią, szukający w mieście miejsc ciekawych, nietypowych wiedzieli, że…No właśnie, wiedzieli o tym, że bez trudu można wejść do mostowego filara.