Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
27/04/2020 - 15:05

Nowy Sącz: Pandemia koronawirusa wyczyściła w domach strychy, piwnice i komórki

W czasie pandemii koronawirusa na składowisko odpadów w Nowym Sączu trafia znacznie więcej niż zwykle odpadów zielonych oraz wielkogabarytowych. Takiego ich przyrostu spółka odbierająca je z terenu miasta nie miała od dawna. Dlaczego tak się dzieje?

Pandemia przemodelowała codzienne życie i pracę wielu mieszkańców regionu. Kto ma możliwość, w myśl hasła ZOSTAŃ w DOMU pracuje od kilku tygodni zdalnie. Wielu mieszkańców odbiera zaległe urlopy, część jest na opiece nad dziećmi, inni na zwolnieniach lekarskich. Codziennie życie koncentruje się bardziej w domach.

Jak zagospodarować sobie czas podczas obowiązywania obostrzeń? Pomysły i metody na to są najprzeróżniejsze. Część osób robi na przykład generalne porządki w domu, porządkuje przydomowe ogródki.

- To, że tak się dzieje można wywnioskować chociażby właśnie po ilości odpadów zielonych i wielkogabarytowych, które nasze samochody – śmieciarki przywożą z terenu Nowego Sącza – mówi Krzysztof Krawczyk, prezes spółki NOVA w nowym Sączu. W ostatnich tygodniach zauważalny jest bardzo duży wzrost tego rodzaju odpadów. Zakończyła się właśnie a terenie miasta zbiórka wielkogabarytów i jeśli chodzi o te odpady widzimy także ogromny ich wzrost w porównaniu z rokiem ubiegłym. Z czego to wynika? Wielu mieszkańców przebywa w domach i mając więcej czasu sprząta strychy, komórki, piwnice pozbywając się właśnie takich rzeczy wielkogabarytowych.

Na osiedlach mieszkańcy wystawiali stare meble, zużyte opony, stare telewizory i inne duże gabaryty.

Podobnie rzecz się ma z odpadami zielonymi. Osoby mające przydomowe ogrody koszą w nich trawę, przycinają krzewy, porządkują rabaty. Stąd też zwiększona ilość odpadów zielonych. Do tej pory rekordzistą okazał się mieszkaniec Nowego Sącza, który wystawił przed dom do zabrania ponad siedemdziesiąt worków z odpadami zielonymi.

[email protected], fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu