Nowy Sącz: podziemne muzeum koło ratusza. Czy to dobry pomysł?
Jeszcze bardziej interesuje ich to, jaki jest pomysł na zagospodarowanie przez miasto odsłoniętych ruin?
Czytaj także: Prace archeologiczne zakończone. Co z odsłoniętymi murami? [ZDJĘCIA]
Głównym celem archeologów, którzy w połowie czerwca rozpoczynali prace na sądeckim rynku było dotarcie do ukrytych pod ziemią fundamentów starego ratusza, który pochłonął ogień. I to badaczom się udało. Były to wielopłaszczyznowe badania prowadzone po 54 latach od ostatnich. Poprzednie badania odbywały się na płycie sądeckiego rynku w 1966 roku.
Miejsce archeologicznych wykopalisk nie zostało do tej pory zasypane. Jakie są plany władz miasta, jeśli chodzi o to miejsce?
Otóż, na razie nie zostanie zasypane. Fundamenty, które odsłonięto zostały przykryte specjalną białą geowłókniną, tkaniną, która „oddycha”
- Tak zabezpieczony teren, w takiej formie pozostawiamy na zimę. Technologia wykopalisk tak wygląda – mówi Jarosław Suwała, prezes Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego w Nowym Sączu, która nadzoruje badania archeologiczne zarówno na płycie rynku koło sądeckiego ratusza, jak i na wzgórzu zamkowym.
Czytaj także: Co archeolog zobaczył(by) pod płytą nowosądeckiego rynku
Jak przyznaje szef spółki SARR zadaszanie tak dużego miejsca wykopalisk wiązałoby się z poniesieniem sporych kosztów.
- Nie można postawić tam prowizorycznych wiat – dodaje nasz rozmówca. – Teraz pracujemy nad tym, jak ten teren zagospodarować.
Prezes Suwała jako przykład podaje chociażby stolicę Małopolski czy Muszynę. W Krakowie takie prace trwały pięć, a w Muszynie trzy lata.
Czytaj na następnej stronie TUTAJ