Nowy Sącz: radni na tak. Miasto zwróci część niewłaściwie pobranej subwencji
Podczas wspomnianej dyskusji między innymi radny Jakub Prokopowicz pytał, czy zostaną wyciągnięte konsekwencje względem osób winnych tego, że teraz miasto musi zwrócić część subwencji oświatowej w kwocie ponad 1,6 mln złotych. Ta kwota w całości została wydana.
- Z tego tytułu co się wydarzyło przyszło nam płakać i płacić – mówił radny Krzysztof Ziaja. – Dla osób, które się wahają i deklarują, że nie zagłosują za tą uchwałą, aby zrewidowali swoje stanowisko, bo miasto będzie płacić odsetki karne.
Radna Barbara Jurowicz po ponad godzinnej dyskusji zgłosiła wniosek formalny o zamknięcie tej, jak to określiła żenującej dyskusji. Z wnioskiem przeciwnym wystąpił momentalnie radny Jakub Prokopowicz.
- Mieszkańcy mają prawo się dowiedzieć, za co mają płacić. – Oczywiście za błędy poprzedników.
Prowadzący obrady, po przerwie, radny Artur Czernecki poddał pod głosowanie jako pierwszy wniosek Barbary Jurowicz. Za zamknięciem dyskusji było 12 radnych, a 11 przeciw.
Po wyjaśnieniach dotyczących sprawy zwrotu części subwencji przez wiceprezydent Magdaleny Majki radny Maciej Prosto domagał się poszerzenia programu obrad sesji o projekt uchwały w sprawie wyjaśnienia, kto ponosi odpowiedzialność, że miasto musi zwrócić taką kwotę.
Przewodniczący Artur Czernecki stwierdził, że dyskusja została kilkanaście minut wcześniej, decyzją radnych, zakończona.
Radni zgodzili się na przesuniecie środków i zwrot niewłaściwie pobranej subwencji oświatowej, na razie w kwocie ponad 1,6 mln złotych. Za głosowało 21 radnych, dwóch było przeciw.
Rada miasta przegłosowała także korekty kosmetyczne w regulaminie dotyczącym dopłaty miasta do zakupu przez mieszkańców błękitnego węgla. Za było 20 radnych, nikt nie był przeciw, ani nikt się nie wstrzymał.
[email protected], fot. IM.