Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
17/04/2019 - 19:20

Nowy Sącz: Sybiracy odchodzą, pamięć o nich i "nieludzkiej ziemi" trwa [ZDJĘCIA]

Ludzi, którzy wrócili z „nieludzkiej ziemi” jest z każdym rokiem coraz mniej. Większość z nich nie chce się dzielić tym, co przeżyli na Syberii. Wspomnienia są zbyt straszne i bardzo bolesne. Z każdym rokiem grono Sybiraków maleje. Odchodzą.

Trzynasty kwietnia został ustanowiony przez Sejm Rzeczypospolitej Dniem Pamięci Narodowej o Zbrodni Katyńskiej.

W tym roku, ze względu na strajk nauczycieli w szkołach, nie przeszedł ulicami Nowego Sącza Marsz Sybiraków. Jednak władze miasta, pedagodzy i sądeccy uczniowie pamiętali. Dzisiaj uczcili tę bolesną rocznicę. Na cmentarzu komunalnym przy ul. Rejtana w Nowym Sączu odbyła się piękną  uroczystość. Pod pomnikiem upamiętniającym tych, którzy nie wrócili z "nieludzkiej ziemi".

Komendant główny ZS Strzelec OSW bryg. Sławomir Szczerkowski, dyrektor ZS nr 2, podkreślił, że inspiratorami dzisiejszej uroczystości byli sami Strzelcy. 

- Spotkaliśmy się dzisiaj, aby oddać hołd Sybirakom. Możemy się czuć jako goście naszej młodzieży. Jak Państwo wiecie, jesteśmy w trudnym dla oświaty okresie. Dziś, po raz pierwszy, byliśmy zmuszeni odwołać marsz w takiej formule, w jakiej był on zaplanowany. Nasza młodzież przyszła i powiedziała: „Komendancie, dyrektorze, to nie może tak się skończyć. Chcemy w tym dniu uczcić Sybiraków, ponieważ to dla nich był ten marsz. My jesteśmy strzelcami i uczniami szkoły ich imienia” - mówił komendant Szczerkowski. 

Przypomnijmy, że od marca do maja 1940 roku na "nieludzkiej ziemi" rozstrzeliwano polskich oficerów wojska, policji, straży granicznej i inteligencji w wielu miejscowościach Sybiru. W Katyniu zamordowano 4410 oficerów, w Charkowie z obozu w Starobielsku 3773 osoby, w Miednoje z obozu w Ostaszkowie 6314 osób, na Ukrainie w Bykowi - 3435, a na Białorusi w Kuropatwach ponad cztery tysiące. Łącznie dwadzieścia dwa tysiące istnień ludzkich, które określamy dzisiaj, jako tych, którzy oddali życie w Katyniu. Ale to nie tylko Katyń, bo było też wiele innych miejsc kaźni. Dzień 13 kwietnia jest również datą największej wywózki na Sybir. Kiedy polscy oficerowie ginęli w tych miejscach kaźni, ich rodziny w dużej mierze wywożono na Sybir. Oni też mieli zginąć – matki, żony i dzieci. Ale dla nich miała to być śmierć z głodu i pracy ponad siły. 

- Jestem zbudowany i wzruszony tym, że jesteście tutaj dzisiaj i za to wam szczególnie dziękuję. To dzięki wam się spotkaliśmy, bo to wy zdecydowaliście, że tu dziś jesteśmy. To najpiękniejszy obraz wychowania młodego pokolenia. Myślę, że każdy Sybirak jest z was dumny, czy tu na ziemi, czy u Boga - podkreślił Sławomir Szczerkowski.

Prezes Związku Sybiraków w Nowym Sączu Kazimierz Korczyński podziękował dyrekcji, nauczycielom oraz uczniom Zespołu Szkół nr 2 imienia Sybiraków za pamięć o ludziach, którzy nie przetrwali „Golgoty Wschodu” oraz tych, którzy przeżyli i powrócili do Polski. 

- Wzruszenie odbiera mi głos. Chciałbym wam bardzo, bardzo podziękować, że w tym dniu, kiedy mieliśmy maszerować w Marszu Sybiraków, jednak postanowiliście być z nami, zaprosić nas i uczcić rocznice, które na stałe wpisały się w nasz kalendarz. Siedemnaście lat temu, 12 kwietnia, Zespół Szkół przyjął imię Sybiraków. Ta data to również data największej wywózki na Sybir, która miała miejsce 13 kwietnia 1940 roku. Wtedy pojechały na wschód wagony z ludźmi, najczęściej z rodzinami, żonami, dziećmi tych, którzy byli wtedy rozstrzeliwani i mordowani w Katyniu - mówił Kazimierz Korczyński. 

- Pamięć jest ważna, ale najważniejsza jest wasza postawa i wasze poświęcenie. Część z was przyjechała tu spoza Nowego Sącza. Postanowiliście być z nami i uczcić ten dzień. Cieszę się, że mamy tak godną zaufania młodzież. Sybiraków jest coraz mniej, odchodzimy. Ale mamy nadzieję i pocieszenie, że co roku wychodzący absolwenci i ci, którzy przychodzą do klasy pierwszej, o Sybirakach i o zesłaniach będą wiedzieli dużo więcej niż przeciętny człowiek, i będą tą wiedzę przekazywać. 

Kazimierz Korczyński podkreślił również, że za zesłania nie należy winić Rosjan.

- Naród nic nie był winien. Winien był system. Dlatego spotykamy się na międzynarodowych marszach w Białymstoku, gdzie młodzież z wielu państw spotyka się, aby nie było w przyszłości takich wojennych zawirowań, aby żyć w przyjaźni i we współpracy - dodał prezes Związku Sybiraków w Nowym Sączu.

Następnie uczeń ZS nr 2 Paweł Smreczak odczytał Apel Poległych. Zebrani tradycyjnie wysłuchali również „Hymnu Sybiraków” Mariana Jonkajtysa.

Wiązanki kwiatów pod pomnikiem Sybiraków złożyła wiceprezydent Magdalena Majka wraz z dyrektor Wydziału Edukacji i Wychowania Małgorzatą Belską, przewodnicząca Rady Miasta Nowego Sącza Iwona Mularczyk wraz z radnym miejskim Andrzejem Pancerzem, prezes Związku Sybiraków w Nowym Sączu Kazimierz Korczyński wraz z prezesem Stowarzyszenia Pamięci Zesłanych na Sybir Antoniną Dzikowską (do września 2018 roku była dyrektorem ZS nr 2) oraz dyrektor Biura Poselskiego Posła Piotra Naimskiego. 

Obecnie Związek Sybiraków w Nowym Sączu liczy 42 osoby z terenu miasta Nowego Sącza oraz powiatów: nowosądeckiego, limanowskiego i gorlickiego.

[email protected], fot. IM.

Sybiracy odchodzą, pamięć o nich i "nieludzkiej ziemi" trwa




Ludzi, którzy wrócili z „nieludzkiej ziemi” jest z każdym rokiem coraz mniej. Większość z nich nie chce się dzielić tym, co przeżyli na Syberii. Wspomnienia są zbyt straszne i bardzo bolesne. Z każdym rokiem grono Sybiraków maleje. Odchodzą.






Dziękujemy za przesłanie błędu