Nowy Sącz: tropikalny upał nie odpuszcza. Wyludnione centrum miasta [ZDJĘCIA]
Tropikalny upał sprawił, że centrum miasta dzisiaj przed południem wyglądało tak, jakby opustoszało. Przez rynek przemykali się ci, którzy musieli wyjść z domu, z konieczności na zakupy, albo coś załatwić w takim, czy innym urzędzie. Tylko nieliczni nie mieli nakrycia głowy.
Generalnie jednak wielu mieszkańców zwłaszcza tych starszych, przy tak wysokich temperaturach nie wychodzi z domu. Woli nie ryzykować.
Panią Aldonę spotkaliśmy przed apteką. Zapytaliśmy mieszkankę Nowego Sącza, jak ona radzi sobie z takimi upałami.
- Powiem pani ciężko je znoszę – przyznaje pani Aldona. – Mam już 76 lat i niestety musiałam dzisiaj wyjść z domu, bo skończyły mi się leki, które codziennie zażywam. Idę właśnie do apteki z receptą, aby je wybrać. Gdybym nie musiała załatwić tej sprawy, w ogóle nie ruszałabym się z domu. Mieszkam tutaj niedaleko, więc do apteki mam dwa kroki. W domu mam zasłonięte zasłony, dużo piję i tak staram się przetrzymać te upały
Może cieszyć to, że coraz bardziej wchodzi w nawyk sądeczanom to, że w takie tropikalne upały, jakie mamy od kilku dni nie wychodzić z domu bez butelki wody.
Na płycie rynku czynna jest kurtyna wodna zainstalowana przez Sądeckie Wodociągi. Chętnych osób, którzy pod nią przechodzą, aby się ochłodzić mgiełką wodną nie brakuje.
Koło kurtyny kręci się także dużo gołębi. Spragnione ptaki szukają każdego zagłębienia wypełnionego wodą, by ugasić pragnienie, a potem zbierają się pod drzewami, które rosną na płycie rynku, bo tylko one dają im odrobinę cienia.
[email protected], fot. IM.