Nowy wiadukt w Ptaszkowej gotowy. Czy już można pod nim przejeżdżać? [ZDJĘCIA]
Dobra wiadomość dla kierowców. Zakończyła się budowa nowego wiaduktu w Ptaszkowej i przebiegającej pod nim drogi. W czwartek budowlańcy robili jeszcze drobne poprawki, w piątek po południu, będzie już można pod wiaduktem przejeżdżać.
Prace przebiegały sprawnie i zgodnie z planem – mówi starosta Marek Kwiatkowski, który w przeddzień otwarcia zajrzał na porządkowany plac zakończonej już budowy. - Mieszkańcy z niecierpliwością czekali na możliwość swobodnego poruszania się tą drogą. Została ona poszerzona do dwóch pasów ruchu. Zostały też wybudowane chodniki po obu stronach i pobocza wraz z urządzeniami bezpieczeństwa.
Stary wiadukt, wąski i niski, był prawdziwą zmorą kierowców. Pod wznoszącym się na wysokości niecałych czterech metrów sklepieniem nie mieściły się ani wozy strażackie ani autobus. Przejazd dwóch aut naraz kończył się nierzadko urwanymi lusterkami i wgnieciona karoserią.
Nowy wiadukt ma dwanaście metrów wysokości. Powstał w nowoczesnej technologii. Nowa konstrukcja została nasunięta we właściwe miejsce przy wykorzystaniu siłowników hydraulicznych.
Czytaj też PKS-y powstaną z martwych? Na sądeckie drogi może wrócić państwowy transport
- Przygotowywano ją od lutego poza linią kolejową. Potężny wiadukt, ważący 2 tysiące 700 ton, na co składa się tysiąc metrów sześciennych betonu i 260 ton stali, miał do pokonania 45 metrów – tłumaczyła Dorota Szalacha z biura prasowego małopolskiego oddziału Polskich Linii Kolejowych.
czytaj też Jak to jest z tą budową linii Podłęże-Piekiełko. Sprawdzamy co w torach piszczy
Inwestycję kolej zrealizowała przy współpracy z powiatowym samorządem. Sądeckie starostwo uzyskało wszelkie niezbędne pozwolenia i pokryło koszt dokumentacji, która kosztowała ponad 184 tysiące złotych. Koszt całego przedsięwzięcia, wiadukt wraz z drogą, to blisko 6 milionów złotych.
jagienka.michalik@sadeczanin.info fot. Maria Olszowska, PLK