O Matulu, jak ten przystanek śmierdzi! A to samo centrum Rytra

Zobacz też: Dworzec PKP w Rytrze zmienia się w oczach. Jest już nawet ogrzewanie podłogowe [ZDJĘCIA]

W owym miejscu na autobus powrotny do Nowego Sącza czekaliśmy z dwoma starszymi paniami. Po ubiorze i ekwipunku sądząc, panie były na wycieczce w górach. Wszyscy chcieliśmy usiąść na ławeczce, bo autobus miał być dopiero za 20 minut. Ale nie dane nam było spocząć, bo pod wiatą tak nieznośnie śmierdziało kupą, że wypłoszyło nas to definitywnie. Od słowa do słowa i panie bez pardonu skwitowały gospodarzy samorządu pytając, czy ktoś w ogóle w tej gminie dba o przystanki.

Zobacz też: Tylko 67 złotych za metr sześcienny drewna opałowego? Zobacz jak je kupić w takiej cenie

Z problemem zadzwoniliśmy do wójta Jana Kotarby. Ten z miejsca potwierdził nasze przypuszczenia – za stan przystanków rzeczywiście odpowiada samorząd i są nawet do tego wyznaczone osoby. Bez krygowania się Kotarba podzielił spostrzeżenia naszych towarzyszek podróży, uderzył się w pierś i zadeklarował, że natychmiast zostanie na miejsce skierowana ekipa, która doprowadzi przystanek do porządku. Czytaj – wyczyści go i zdezynfekuje.

Przy okazji zagadnęliśmy wójta, czy nie można też jakoś wspomnianego przystanku przemalować, by wyglądał mniej ponuro i bardziej estetycznie. I tu usłyszeliśmy, że: - Właśnie przygotowujemy się do większej inwestycji i chcemy wszystkie istniejące przystanki gruntownie wyremontować, wymienić na nich blachę, bo pojawiły się napisy, których nie powinno tu być. Przy okazji chcemy też zrobić zadaszenie na kilku innych przystankach, ale tu myślimy już raczej o wiatach ze szkła. Dlaczego? Bo takie wiaty można ustawić nawet tam, gdzie jest mało miejsca i nadal utrzymać drożność chodnika – zapowiada wójt. ([email protected] Fot.: ES)